Paweł Konzal: Radykalne centrum

Wizja przedstawiona w Powszechnej deklaracji praw człowieka jest wizją radykalnego centrum – broniącego społeczeństwa przed ekstremizmami, chroniącego wszystkich przed zmoknięciem w zalewie radykalizmów.

Publikacja: 10.12.2022 08:00

Powszechną deklarację praw człowieka uchwaliła 10 grudnia 1948 roku trzecia sesja Ogólnego Zgromadze

Powszechną deklarację praw człowieka uchwaliła 10 grudnia 1948 roku trzecia sesja Ogólnego Zgromadzenia ONZ, obradująca w Paryżu

Foto: AdobeStock

Radykalna prawica, radykalna lewica. Przeciwległe krańce, a bliskie siebie jak młot i kowadło. Złączone przez posiadanie jasnej tożsamości, identyfikacji, ideologii. Doktryny szerszej niż jakakolwiek partia polityczna czy ruch społeczny obecny w danym momencie historycznym.

Centrum – większość pomiędzy – znika i rozmywa się w niedookreśleniu, w definiowaniu się poprzez przeciwieństwo wobec dwóch ściskających je ekstremizmów, a nie dążenie do jasno określonego celu. Brak konkretnego manifestu jest jak brak parasola w ulewie – każdy moknie osobno zamiast wspólnie skryć się od deszczu.

Czytaj więcej

Polsce potrzebne jest radykalne centrum - analiza Michała Kleibera

Odpowiedzią na radykalną prawicę i radykalną lewicę nie może być rozmyte centrum. Zwycięską odpowiedź może dać jedynie radykalne centrum, czyli prezentujące odpowiedź szerszą niż jakakolwiek partia polityczna czy ruch społeczny. Posiadające jasną tożsamość, identyfikację, ideologię. Mające manifest, pod którym w czasie ulewy schronić się może każdy, niezależnie od tego, skąd pochodzi. Bo centrum to większość pomiędzy, a jego radykalność powinna polegać na nieustępliwej i niewahającej się obronie przed radykalizmami z prawej i lewej strony.

Jak miałby wyglądać taki manifest, łączący ludzi w różnym wieku, z wielu środowisk, odmiennych kultur, płci itd.? By łączyć i odzwierciedlać różne punkty widzenia, powinien być stworzony i zaakceptowany przez przedstawicieli tychże grup. Stworzenie takiego manifestu to zajęcie na lata, mające nikłe szanse na powszechną akceptację.

Grupa odważnych ludzi podjęła się tego wyzwania i napisała zwięzły lecz konkretny tekst, przedstawiający wizję sprawiedliwego społeczeństwa. Społeczeństwa dbającego o wszystkie grupy społeczne. Społeczeństwa szanującego innych. Społeczeństwa wrażliwego na każdą z kultur, płci, grup wiekowych. Efektem ich pracy – co przerosło oczekiwania wielu – było zaakceptowanie i podpisanie tekstu deklaracji przez 192 państwa członkowskie ONZ.

Zacznijmy refleksję i wywieranie presji dziś – w 84. rocznicę przyjęcia listy naszych praw przez Zgromadzenie Ogólne ONZ

Dokument ten do Powszechna deklaracja praw człowieka. Zapomniany przez dużą część z nas i niedoceniany przez prawie całą klasę polityczną w większości z krajów sygnatariuszy. Wizja przedstawiona w Powszechnej deklaracji praw człowieka jest wizją radykalnego centrum – broniącego społeczeństwa przed ekstremizmami, chroniącego wszystkich przed zmoknięciem w zalewie radykalizmów.

Zachęcam do refleksji nad Powszechną deklaracją i drogą do urzeczywistnienia zawartych w niej praw. Każda i każdy z nas jest podmiotem i adresatem Deklaracji – wszyscy powinniśmy czuć siłę i mandat do domagania się wprowadzenia naszych praw. Jesteśmy większością pomiędzy – bądźmy więc radykalnym centrum. Zacznijmy refleksję i wywieranie presji dziś – w 84. rocznicę przyjęcia listy naszych praw przez Zgromadzenie Ogólne ONZ.

Autor

Paweł Konzal

Przewodniczący fundacji Lepsze życie. Żył, pracował i studiował na czterech kontynentach, obejmując czołowe pozycje w biznesie i organizacjach międzynarodowych. Był m.in. prezesem funduszu inwestycyjnego i dyrektorem w Światowym Forum Ekonomicznym (Davos). Od stycznia 2020 r. kieruje europejskimi inwestycjami amerykańskiego funduszu czystych technologii

Radykalna prawica, radykalna lewica. Przeciwległe krańce, a bliskie siebie jak młot i kowadło. Złączone przez posiadanie jasnej tożsamości, identyfikacji, ideologii. Doktryny szerszej niż jakakolwiek partia polityczna czy ruch społeczny obecny w danym momencie historycznym.

Centrum – większość pomiędzy – znika i rozmywa się w niedookreśleniu, w definiowaniu się poprzez przeciwieństwo wobec dwóch ściskających je ekstremizmów, a nie dążenie do jasno określonego celu. Brak konkretnego manifestu jest jak brak parasola w ulewie – każdy moknie osobno zamiast wspólnie skryć się od deszczu.

Pozostało 83% artykułu
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki
Plus Minus
Jan Maciejewski: Granica milczenia
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Plus Minus
Upadek kraju cedrów