Reklama

Mark McKenna: Powrót do Uluru

Wielu odkrywców badających Australię nie potrafiło objąć rozumem krainy, w której przetrwać umieli tylko Aborygeni.

Publikacja: 26.08.2022 17:00

Mark McKenna: Powrót do Uluru

Foto: Martin Valigursky/Shutterstock

Gdy wyobrażamy sobie Australię w całości, to widzimy ją z góry. Skartowaną. Zygzak opasujący osiem milionów kilometrów kwadratowych ziemskiego lądu, układający się w kształt i formę tak dobrze znane, że nie potrzeba do nich żadnych objaśnień. Na zdjęciu satelitarnym znikają wewnętrzne linie graniczne, które wyrysowaliśmy na powierzchni jedynego wyspowego kontynentu świata. Ludne obrzeża gęstnieją i migoczą. Dominuje zaś środek. Rozpełza się. Dotyka wszystkiego. Jak ocean sam w sobie.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Plus Minus
„ZATO. Miasta zamknięte w Związku Radzieckim i Rosji”: Wstęp wzbroniony
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama