Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 13.05.2017 14:58 Publikacja: 12.05.2017 09:15
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Francis Fukuyama, wypowiadając swoją słynną tezę o „końcu historii", nie miał na myśli, jak często mylnie się uważa, końca polityki. Nie twierdził on również, że w świecie Zachodu nie będzie dochodzić do dramatycznych wydarzeń. Ani więc kolejne polityczne zwroty akcji, konflikty zbrojne, zamachy terrorystyczne, pojawiające się nowe zagrożenia dla spokoju i stabilności naszego świata nie sprawiają, że teza Fukuyamy była fałszywa.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas