Bogusław Chrabota: Polityczne mity i miciki

Pierwszym politycznym mitem, który przygniótł połowę mojej generacji, a osobliwie mnie samego, była orwellowska wizja świata. W Polsce Ludowej komuniści zrobili oczywiście wszystko, żeby książki autora „Folwarku zwierzęcego" były nieosiągalne. Dostęp do pojedynczych egzemplarzy w bibliotekach mieli nieliczni. Robili zresztą z niego nie zawsze dobry użytek.

Aktualizacja: 04.06.2017 15:44 Publikacja: 02.06.2017 18:00

Bogusław Chrabota: Polityczne mity i miciki

Foto: Fotorzepa, Maciej Zienkiewicz

Pamiętam lojalnych wobec władz stanu wojennego publicystów, którzy bezczelnie łypiąc okiem do swoich mocodawców, próbowali tłumaczyć młodzieży, że w swojej najsłynniejszej powieści George Orwell miał proroczą wizję Stanów Zjednoczonych i NATO. Ojczysty blok wschodni był w tej optyce sielankową ojczyzną demokracji i humanizmu. Możliwe, że dalibyśmy się i zwieść, gdyby nie dobrodziejstwo niezależnego obiegu, które Orwella w oryginale oferowało w przynajmniej kilku wydaniach.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Kiedyś to byli prezydenci
Plus Minus
„Historia miłosna”: Konserwatysta na lekcjach empatii
Plus Minus
„Polska na prochach”: Siatki pełne recept i leków
Plus Minus
„Ale wtopa”: Test na przyjaźnie
Plus Minus
„Thunderbolts*”: Antybohaterowie z przypadku