Reżyser Denis Villeneuve wspominał, że podczas zdjęć w 2016 r. w Budapeszcie, gdzie stworzono studio ze scenografią do filmu, spotkali się we trójkę na obiedzie z Harrisonem Fordem i Ridleyem Scottem. Z koleżeńskiej pogawędki rozmowa nagle zmieniła się w ostry spór. Młodszy reżyser był świadkiem, jak Ford ze Scottem, po raz nie wiadomo który, kłócili się na temat rozpalający fanów „Łowcy androidów" od 35 lat: Czy Rick Deckard, którego gra Harrison Ford, jest człowiekiem czy replikantem?
Sam Ford twierdził, że człowiekiem, natomiast Scott przekonywał, że androidem. Dowodził tego już w 2007 r., wydając na DVD dłuższą, przemontowaną wersję reżyserską swojego filmu z 1982 r., która miała przedstawiać jego ostateczny zamysł twórczy, nieograniczony wymaganiami producentów. Tam w ostatniej scenie pojawiała się wyraźna sugestia, że powracający sen Deckarda o jednorożcu jest wszczepionym wspomnieniem, a on sam nie różni się niczym od androidów, których ściga.
Twórcy „Blade Runnera 2049" chętnie obdzielali dziennikarzy podobnymi anegdotami, natomiast na temat samego filmu milczeli jak zaklęci. Nikt nie chciał zdradzić szczegółów scenariusza. Nawet aktorzy nie poznali go w całości, by się nie wygadać, więc kiedy już obejrzeli gotowy film, to sami byli zdumieni przebiegiem akcji. Tajemnica była elementem promocji, a oczekiwania podsycały kolejne fotosy i zwiastuny wypuszczane do sieci. Wreszcie, gdy pod koniec września pokazano film amerykańskim krytykom, zachwytom nie było końca. „Wspaniały", „fantastyczny", „oscarowe zdjęcia i scenografia", „odświeżenie gatunku", „godny oryginału", „Villeneuve stworzył arcydzieło". Po takich głosach naprawdę można było się zacząć niecierpliwić, że do premiery jeszcze tydzień.
Początkowo sam Ridley Scott miał stanąć za kamerą nowej wersji „Łowcy androidów". Ostatecznie jednak odpuścił, zadowalając się statusem producenta wykonawczego, który czuwa nad całym przedsięwzięciem pod względem artystycznym. W tym czasie kręcił „Obcego: Przymierze", kontynuację swojego innego kultowego obrazu science fiction sprzed prawie czterech dekad. I choć jest to kolejna opowieść z cyklu o Alienie, to jest jednocześnie nawiązaniem do oryginalnego „Łowcy androidów", stanowiąc niejako połączenie dwóch filmowych rzeczywistości za pomocą postaci androida Davida (Michael Fassbender) wyraźnie inspirowanego postacią cyborga Roya Batty'ego w pamiętnej kreacji Rutgera Hauera.
Wieść o tym, że to Denis Villeneuve, twórca m.in. „Pogorzeliska", „Labiryntu" i „Sicario", wyreżyseruje kontynuację „Blade Runnera", obiegła branżę filmową na początku 2015 r. Ceniony reżyser właśnie rozpoczynał prace na planie „Nowego początku", który miał być dla Kanadyjczyka sprawdzianem, na ile czuje materię kina science fiction. Powstał hit, który krytycy okrzyknęli jednym z najważniejszych filmów SF ostatnich lat, a widzowie zapełnili kina, utwierdzając Ridleya Scotta i pozostałych producentów, że dokonali znakomitego wyboru.