1 maja – tzw. Święto Pracy, ustanowione po to, aby można było nie pracować. Kiedyś była to okazja, żeby pospacerować na świeżym powietrzu w pochodzie. Później nikt nie miał pomysłu, co z tym zrobić, ale na szczęście wynaleziono długi weekend, który jest jedynym świętem łączącym wszystkich Polaków.
2 maja – dzień, który należało wymazać z kalendarza, bo nie przypada wtedy żadne święto. Udało się. Dzięki temu powstał Dzień Flagi.
3 maja – to tego właśnie dnia, roku Pańskiego 1791, uchwalono pierwszą polską konstytucję, która obowiązuje do dzisiaj. Przynajmniej zdaniem Ryszarda Petru. To właśnie na tę konstytucję zamach przeprowadził PiS, i to tak skutecznie, że w roku 1997 uchwalił nową, mimo że nie istniał. Po drodze były jeszcze rozbiory, dwie wojny światowe i PRL. Także za to, bez żadnych wątpliwości, odpowiada PiS.
Dzień Flagi – tego dnia flagi powinny być opuszczone do połowy masztu. Do czasu zakończenia rządów PiS-u.
Grill – patriotyczny obowiązek każdego Polaka, bez względu na to czy ma na imię Janusz czy Brajan. Kiełbasa, kaszanka i karkówka łączą Polaków ponad politycznymi i społecznymi podziałami. Bardziej niż uwielbienie dla Roberta Lewandowskiego i Kamila Stocha. Sezon grillowy rozpoczyna się w okolicach 1 maja. Bez względu na pogodę nic nie może zagrozić nowej świeckiej tradycji. Tradycji, która, co prawda przywędrowała do nas z Niemiec, ale stała się tak polska jak kebab.