Reklama
Rozwiń

Salwador, kawa i najokrutniejszy gang świata

Indianie twierdzili, że kawa to przeklęta roślina, która dobrze rośnie na krwi i dlatego jej ziarna są czerwone. Jedenastolatek schował się w krzewach kawowca i podglądał dwóch mężczyzn upijających się guaro.

Publikacja: 21.01.2022 17:00

Zachodnia część Salwadoru, gdzie uprawiano najwięcej kawy i gdzie było mnóstwo plantacji, na początk

Zachodnia część Salwadoru, gdzie uprawiano najwięcej kawy i gdzie było mnóstwo plantacji, na początku XX wieku wypełniła się ludźmi z całego kraju. Tłumy obdartych i głodnych szukały pracy. Na zdjęciu: suszenie kawy na plantacji w Salwadorze, ok. 1905 r.

Foto: The History Trust of South Australian, South Australian Government

Był 24 grudnia 1994 roku. Tego dnia w Atiquizayi, miejscowości na zachodzie kraju szumnie nazywanej miastem, wszyscy świętowali. Mężczyźni opróżnili już kilka butelek, aż w końcu zaczął ich morzyć ciężki i bełkotliwy sen, jaki trzcinowy destylat sprowadza na ludzi, sen bezlitosny jak ten upalny wieczór. Jeden z mężczyzn, robotnik dniówkowy pracujący na plantacji kawy, padł mimo rozkazów drugiego, swojego zwierzchnika, który domagał się, by towarzysz dalej siedział i pił. Chłopiec wszystko to widział zza gałązek, siedząc w gęstym listowiu kawowców. Czekał cierpliwie, aż guaro zrobi swoje. Wysączywszy resztę z ostatniej butelki, już bez trunku i bez towarzystwa, drugi mężczyzna ruszył do domu.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka