Imperium rzymskie było pierwszym zachodnim państwem, które wzorem Chin zagrodziło granice swojego terytorium. Co ciekawe, Rzym nie budował takich umocnień przed II wiekiem n.e. Czyżby dopiero Chińczycy podsunęli Rzymianom ten pomysł? Istnieją podstawy, żeby tak sądzić. Kiedy mur cesarza Wu umożliwił bezpośrednie kontakty między dwoma cesarstwami, rzymscy autorzy zaczęli wspominać o produkującym jedwab dalekowschodnim kraju, który nazywali Serica. Rzymianie zapałali nienasyconą miłością do jedwabiu. Satyryk Juwenal otwarcie utyskiwał na zniewieścienie mężczyzn, przechadzających się zalotnie po mieście w przezroczystych jedwabnych szatach. Trudno sobie wyobrazić, by przy tak intensywnej transkontynentalnej wymianie handlowej wieści o niezwykłym murze cesarza Wu nie dotarły do rzymskich uszu. Józef Flawiusz, autor „Wojny żydowskiej", w której pojawia się najstarsza wzmianka o Wrotach Aleksandra, prawdopodobnie opierał się na opowieściach o Chinach krążących po Rzymie już w I wieku n.e.