Aktualizacja: 28.06.2018 20:31 Publikacja: 29.06.2018 19:00
Foto: Fotorzepa
Od transformacji w Polsce do głosu doszły raczej radykalne feministki i wszelkie umiarkowanie rozumiane było jako wsteczność. Może zresztą słowo „umiarkowanie" nie jest najlepsze – chodzi raczej o wątpliwości, refleksje, które wyrażone głośno, od razu spotykały się z oburzeniem, a nie z dialogiem. Pamiętam taką rozmowę z jedną z ideolożek lewicowego ruchu. Po telewizyjnej debacie dalej ciągnęliśmy dyskusję: – Przecież pani robiła karierę, łącząc to z macierzyństwem. Chyba pani nie żałuje? – zapytała. A ja na to, ku jej zdumieniu: – Żałuję. Dzisiaj pokierowałabym swoim życiem inaczej – odpowiedziałam. Wtedy ta kobieta krzyknęła: – Pani mnie obraża! Pani w tym momencie obraża wszystkie kobiety!
Nawet przy terytorialnych ustępstwach Kijowa zawieszenie broni na ukraińskim froncie przyniosłoby Moskwie tyleż...
Książka szkockiego pisarza, poety i redaktora R. T. Andersona przypomina przepisy sprzed 200 lat i pokazuje, co...
Serialowa Polska kryminałem stoi. „Langer” przypomina jednak, że nie wszystkie produkcje są udane.
Lato tego roku nie jest w Polsce uciążliwe, ale na świecie będzie coraz bardziej gorąco i sucho. Potwierdza to „...
Gdy w 2021 r. talibowie wrócili do władzy w Afganistanie, Åsne Seierstad poczuła, że nie ma wyboru – musi tam wr...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas