Reklama

Jan Tokarski: Konserwatyści pragną rewolucji

Wielu wczorajszych konserwatystów ruszyło na barykady. Nie mówią już o ochronie istniejącego porządku ani o potrzebie zachowania ciągłości. Przeciwnie: pragną kontrrewolucji.

Aktualizacja: 10.08.2018 22:39 Publikacja: 10.08.2018 00:01

Jan Tokarski: Konserwatyści pragną rewolucji

Foto: Rzeczpospolita, Mirosław Owczarek

Konserwatyści zwykli bronić tego, co jest. Istniejąca rzeczywistość, choć wysoce niedoskonała, wydawała im się zawsze o wiele lepszym punktem oparcia niż śmiałe plany jej przebudowy. Ojczyzną wierzących w nią jest bowiem fikcja. To tylko spisane przez filozofów lub innych bajarzy pobożne życzenia. Papier, jak wiadomo, przyjmie wszystko. Mając do wyboru rzeczywistość lub zmyślenie, konserwatyści wybierali zawsze rzeczywistość. A przynajmniej tak było do niedawna. Aż coś się zmieniło, pękło. Wielu wczorajszych konserwatystów – zbyt wielu, by uznać to za przypadek – ruszyło na barykady. Nie mówią już o ochronie istniejącego porządku ani o potrzebie zachowania ciągłości. Przeciwnie: chcą gruntownie zmienić otaczający nas świat; wepchnąć go z powrotem w koleiny, z których (jakoby) wypadł. Pragną kontrrewolucji.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Chodźmy w las! Co się kryje między drzewami”: Królestwa mrówek i samolubna jemioła
Plus Minus
„Shadow Labyrinth”: Przez tunele i pułapki do bossa
Plus Minus
„Mark Rothko. Od środka”: Rothko w strzępach
Plus Minus
„Znajomi i sąsiedzi”: Złodziej na osiedlu
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Jacek Borcuch: Kobiety o silnych temperamentach
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama