Aktualizacja: 15.09.2018 13:26 Publikacja: 14.09.2018 00:01
Autor artykułu wykonał to zdjęcie smartfonem, relacjonując kampanię Rafała Trzaskowskiego. Jego obecność w tym miejscu przedstawiano w sieci jako dowód na polityczne sympatie dziennikarza
Foto: Rzeczpospolita, Michał Kolanko
Jest jak zwierzę, które trzeba karmić cały czas – tak kampanię samorządową określił jeden z polityków, z którymi nieoficjalnie rozmawialiśmy kilka tygodni temu. Dziś politycy, kandydaci i ich zaplecza, a także dziennikarze i publicyści żyją według nowego zegara – dużo szybciej tykającego nawet względem kampanii z 2015 r., a co dopiero względem wcześniejszych. Tzw. kontent musi być cały czas dostarczany wyborcom. Mediom również. Inaczej od razu słychać pytania: „Gdzie jest kandydat?"; „Skąd ten przestój?"; „Co się dzieje, że to konkurencja nadaje ton?".
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” gościem Darii Chibner był Cezary Boryszewski – redaktor nac...
Znawcy twórczości Krystiana Lupy nie mają wątpliwości, że nikt lepiej nie przeniósłby na deski sceniczne „Czarod...
„Amerzone – Testament odkrywcy” to wyprawa w świat zapomnianych krain.
W drugim tomie „Filozoficznego Lema” widać ujemną ocenę pisarza dla ludzkości.
Czy z przeciętnej powieści może powstać dobry serial? „Fatalny rejs” dowodzi, że tak.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas