Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 21.01.2012 00:00 Publikacja: 21.01.2012 00:01
Foto: AFP
Od 18 lat włoska lewica i jej intelektualne elity z mocnym wsparciem większości światowych mediów i sojuszników w wymiarze sprawiedliwości prowadzą przeciw medialnemu krezusowi kampanię nienawiści. Logikę politycznego dyskursu zastąpiły egzorcyzmy.
13 grudnia 2009 r. wieczorem Berlusconi po przemówieniu na wiecu w Mediolanie ściskał dłonie swoich wielbicieli, gdy niezrównoważony psychicznie Massimo Tartaglia rzucił w niego ciężką miniaturką mediolańskiej katedry. Pocisk wybił ówczesnemu premierowi dwa zęby, ale gdyby trafił kilka centymetrów obok, mógłby zabić. Dla jakiegoś powodu szaleniec znalazł się w zorganizowanej grupie osób, które przyszły tam, by zakłócić przebieg wiecu. Komentator „Corriere della Sera" Pierluigi Battista też tam był i nazajutrz napisał, że kontestatorami kierowała przerażająca, dzika, ślepa nienawiść: „Dla nich Berlusconi jest personifikacją Zła, które należy w imię słusznej sprawy za wszelką cenę usunąć, a nie człowiekiem, który wygrał wolne, demokratyczne wybory". Już w kilka godzin po incydencie na Facebooku powstał fanklub Massimo Tartaglii, gdzie wśród 20 tysięcy entuzjastycznych wpisów można było przeczytać m.in.: „Tartaglia santo subito", „To tylko pierwszy cios, po którym będą następne", „Berlusconiego należy fizycznie zlikwidować". Zaraz po zamachu Rosy Bindi, głęboko wierząca katoliczka i sekretarz największej opozycyjnej Partii Demokratycznej, oraz Antonio Di Pietro, szef ugrupowania Włochy Wartości, oświadczyli, że Berlusconi był sam sobie winien, bo wygłosił na wiecu agresywne przemówienie, prowokując napastnika. Do tych wniosków przychylił się następnie sąd, uniewinniając Tartaglię.
Wielkie marzenia budują świat w stopniu o wiele większym niż realizm gospodarczy. Najlepiej, gdy jedno połączy s...
Cały problem z domniemanymi oszustwami bierze się stąd, że polaryzacja polityczna przejawia się w retorycznej de...
Netflix zrobił satyrę na wielkomiejskich liberałów. Nie zaskakuje nazwisko scenarzysty, Pawła Demirskiego, który...
W tym roku to „Minecraft: Film” i „Lilo i Stitch” utrzymywały kina przy życiu, gromadząc najliczniejszą publiczn...
To jedna z tych gier, które idealnie nadają się na wakacje. Mieszczą się bowiem w niewielkim pudełku, są lekkie,...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas