Wirtualna prawica

Pra­wi­cow­cy czu­jąc, że wy­py­cha się ich z me­diów głów­ne­go nur­tu, szu­ka­ją miej­sca w In­ter­ne­cie. Bu­du­ją so­bie tam po­zy­cję, aby jak naj­szyb­ciej za­cząć wy­da­wanie pa­pie­ro­wych cza­so­pi­sm

Publikacja: 18.02.2012 00:01

Piotr Pałka, szef projektu Rebelya.pl: mamy ciekawą społeczność, która nas inspiruje

Piotr Pałka, szef projektu Rebelya.pl: mamy ciekawą społeczność, która nas inspiruje

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Gdy pra­sa ujaw­ni­ła, że li­nie lot­ni­cze LOT w we­wnętrz­nych re­gu­la­mi­nach za­pi­sa­ły, iż ste­war­dzi i ste­war­de­sy nie mo­gą no­sić bi­żu­te­rii z sym­bo­la­mi re­li­gij­ny­mi, nie trze­ba by­ło dłu­go cze­kać na re­ak­cję ze stro­ny por­ta­lu Fron­da.pl (500 tys. uni­kal­nych użyt­kow­ni­ków). Je­go re­dak­tor na­czel­ny To­masz Ter­li­kow­ski na­pi­sał list do pre­ze­sa LOT, py­ta­jąc, cze­mu dys­kry­mi­nu­je wie­rzą­cych i jest wro­gi wo­bec chrze­ści­jan. Za­chę­cał też prze­ciw­ni­ków de­cy­zji LOT do wy­sy­ła­nia pro­te­stów do fir­my. – Od­zew był bar­dzo du­ży. W cią­gu kil­ku­na­stu go­dzin do­sta­li­śmy bli­sko ty­siąc po­twier­dzeń wy­sła­nia e-ma­ili do LOT, a prze­cież nie wszy­scy, któ­rzy je wy­sła­li, po­in­for­mo­wa­li nas o tym – mó­wi „Rzecz­po­spo­li­tej" Ter­li­kow­ski.

Na­stęp­ne­go dnia LOT wy­co­fał się z kon­tro­wer­syj­nych za­pi­sów i ze­zwo­lił na no­sze­nie bi­żu­te­rii z sym­bo­la­mi re­li­gij­ny­mi. – Czas, kie­dy In­ter­net nie wpły­wał na rze­czy­wi­stość, ma­my już daw­no za so­bą. To dzien­ni­ka­rze me­diów tra­dy­cyj­nych po­win­ni się za­cząć nie­po­ko­ić, czy bę­dą na nią wpły­wać – mó­wi Ter­li­kow­ski.

Z si­łą In­ter­ne­tu nie ma co dys­ku­to­wać, jest fak­tem. Do­ce­nia­ją to już pu­bli­cy­ści i blo­ge­rzy o po­glą­dach kon­ser­wa­tyw­nych, pra­wi­co­wych. Tym bar­dziej że ich po­glą­dy – jak twier­dzą – są wy­py­cha­ne z ma­in­stre­amo­wych me­diów, nie­do­sta­tecz­nie re­pre­zen­to­wa­ne w głów­nych sta­cjach te­le­wi­zyj­nych i w ga­ze­tach. – Prze­ko­na­nia 30 – 50 proc. Po­la­ków są w me­diach re­pre­zen­to­wa­ne w ja­kichś  5 – 10 proc. Coś tu jest nie tak – mó­wi Ma­te­usz Dzie­du­szyc­ki, któ­ry za­ło­żył por­tal z in­ter­ne­to­wą te­le­wi­zją Ra­zem.tv. (20 tys. uni­kal­nych użyt­kow­ni­ków mie­sięcz­nie). Moż­na  oglą­dać ją od grud­nia ubie­głe­go ro­ku.

Ta sa­ma mo­ty­wa­cja przy­świe­ca sze­fo­wi por­ta­lu fron­da.pl. – Rów­no­wa­ga nie ist­nie­je – mó­wi Ter­li­kow­ski. – Po­za In­ter­ne­tem po­glą­dy kon­ser­wa­tyw­ne nie są sze­rzej obec­ne. W te­le­wi­zji, na ra­zie naj­sil­niej­szym i naj­bar­dziej wpły­wo­wym me­dium, jest tyl­ko je­den Ja­nek Po­spie­szal­ski – mó­wi. – Te­le­wi­zja Trwam ma ni­szo­wą oglą­dal­ność i jest skie­ro­wa­na do spro­fi­lo­wa­nej gru­py od­bior­ców, po­dob­nie jak Ra­dio Ma­ry­ja. Z kon­ser­wa­tyw­nych roz­gło­śni ma­my tyl­ko Ra­dio Wnet, któ­re na­da­je w In­ter­ne­cie.

Dzie­du­szyc­ki zwra­ca uwa­gę, że dzię­ki In­ter­ne­to­wi moż­na dość ła­two za­ist­nieć. I stąd wy­syp por­ta­li ro­bio­nych przez oso­by, któ­re uwa­ża­ją, że w me­diach bra­ku­je prze­ka­zu dla nich. – Np. stwo­rze­nie te­le­wi­zji in­ter­ne­to­wej, choć też kosz­tu­je, jest nie­po­rów­na­nie tań­sze niż tra­dy­cyj­na te­le­wi­zja. W za­się­gu moż­li­wo­ści osób, za któ­ry­mi nie stoi wiel­ki ka­pi­tał  – mó­wi.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”