Kurort dla elit i nie tylko

Całkiem niezłe musiały to być wakacje, skoro Anna Tomiak po latach postanowiła wrócić do Juraty, a nawet napisać o niej książkę. Nie ona jedna zresztą. Helski kurort doczekał się wielu powieści wspomnieniowych, reportaży i monografii. I nie ma w tym przypadku. Zawsze przyciągał intelektualistów i twórców.

Publikacja: 07.06.2019 17:00

Kurort dla elit i nie tylko

Foto: materiały prasowe

Wbrew pozorom Jurata nie jest starą, nadmorską osadą rybacką. Narodziła się – jak pisze autorka – „z zachwytu". W latach 20. XX wieku oczarowani pięknem wybrzeża przedsiębiorcy zamarzyli o polskim Palm Beach. Wybrali dziewiczy fragment półwyspu i wydzierżawili go od państwa. Wkrótce wśród targanych wiatrem sosen zaczęły wyrastać nowoczesne hotele, eleganckie pensjonaty oraz malownicze wille. Powstał też dworzec kolejowy, ujęcie wody pitnej, sala koncertowa i malowniczy park. Tu odpoczywał prezydent Mościcki, śpiewał Jan Kiepura, malował Wojciech Kossak, którego odwiedzały córki – Maria Pawlikowska-Jasnorzewska i Magdalena Samozwaniec.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”