Rycerze w togach

Dwóch sędziów Sądu Najwyższego USA. Konserwatyści, zwolennicy odczytywania konstytucji w ramach oryginalnych intencji jej twórców. Obrońcy kształtu dokumentu z 1787 roku przed radosną interpretacją w imię wszechobecnego „ducha czasów”. Tak różni.

Publikacja: 04.10.2013 01:01

Clarence Thomas: zwykle milczący, ale z temperamentem

Clarence Thomas: zwykle milczący, ale z temperamentem

Foto: AFP

Czerwiec tego roku. Sąd Najwyższy USA zajmuje się zgodnością z konstytucją ustawy o ochronie rodziny, uchwalonej w latach 90., a wprowadzającej definicję małżeństwa jako „związku kobiety i mężczyzny". Ku radości zwolenników tzw. małżeństw jednopłciowych, sędziowie stosunkiem głosów 5 do 4 uznają, że obowiązujące prawo narusza chronioną przez konstytucję równość praw.

Przemawiający w imieniu większości sędzia Anthony Kennedy stwierdził, że Kongres przekroczył „dawno temu ustalone założenie", iż to stany same definiują, czym jest małżeństwo (kilkanaście z nich dopuszcza już związki osób tej samej płci). W swej opinii dodał, że autorzy ustawy o ochronie małżeństwa mieli „jawną chęć  (...) upokorzenia gejów", stwierdzenia, że ich dzieci są „nic niewarte". Bezpośrednim skutkiem orzeczenia było przyznanie świadczeń rządu federalnego także osobom pozostającym w tzw. małżeństwach jednopłciowych. Dla aktywistów homoseksualnych to pierwszy, ogromnie ważny krok ku głównemu celowi: uznania w całej Ameryce związków jednopłciowych za równoprawne z małżeństwami.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”