Najlepsze wspomnienia II RP

Znaczna część spisywanych wspomnień po latach z trudem przezwycięża próbę czasu. Dotyczy to również dwudziestolecia międzywojennego. Można podać liczne przykłady banalnych czytadeł, wręcz ośmieszających poważnych skądinąd autorów. Tylko z rzadka warto z czystym sumieniem zarekomendować czyjeś pamiętniki osobom mniej zainteresowanym historią. Takim wyjątkiem jest właśnie „Czas przeszły dokonany" Adama Pragiera (1886–1976).

Publikacja: 21.06.2019 17:00

Najlepsze wspomnienia II RP

Foto: materiały prasowe

Można wręcz zaryzykować tezę, że to najlepiej napisana książka spośród wszystkich, jakie wyszły spod piór polityków II RP. Pragier – socjalista, poseł, więzień polityczny skazany w procesie brzeskim w latach 30., a po wybuchu wojny działacz emigracyjny – miał świetne pióro. Pomijając stanowiące biały kruk wydanie londyńskie z 1966 r., jego wspomnienia docierały do Polski jedynie w rozproszonych fragmentach. Dlatego nie do przecenienia wydaje się inicjatywa ich wznowienia, uzupełnionego o szerszą notę biograficzną.

Autor potrafi wciągnąć czytelnika do czasów minionych, niezwykle żywo opowiadając o konkretnych zdarzeniach. Sypie anegdotami, plastycznie charakteryzuje poszczególne postaci historyczne. Czasem jego wspomnienia stają się wręcz kryminałem, choćby wtedy, gdy opowiada o swej roli w parlamentarnej komisji ds. zwalczania tajnych organizacji lub wspominając więzienie brzeskie i proces z 1932 r.

Jego opis nie stroni od drobnych obserwacji społecznych ani małych śmiesznostek. A co najważniejsze, Pragier zachowuje dystans wobec opisywanych zdarzeń i potrafi spojrzeć na swą przeszłość również autoironicznie. Pozycja obowiązkowa.

Adam Pragier, „Czas przeszły dokonany",

wyd. Muzeum Historii Polski

PLUS MINUS

Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:

prenumerata.rp.pl/plusminus

tel. 800 12 01 95

Można wręcz zaryzykować tezę, że to najlepiej napisana książka spośród wszystkich, jakie wyszły spod piór polityków II RP. Pragier – socjalista, poseł, więzień polityczny skazany w procesie brzeskim w latach 30., a po wybuchu wojny działacz emigracyjny – miał świetne pióro. Pomijając stanowiące biały kruk wydanie londyńskie z 1966 r., jego wspomnienia docierały do Polski jedynie w rozproszonych fragmentach. Dlatego nie do przecenienia wydaje się inicjatywa ich wznowienia, uzupełnionego o szerszą notę biograficzną.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Vincent V. Severski: Notatki na marginesie Eco
Plus Minus
Dlaczego reprezentacja Portugalii jest zakładnikiem Cristiano Ronaldo
Plus Minus
„Oszustwo”: Tak, żeby wszystkim się podobało
Plus Minus
Jan Bończa-Szabłowski: Fotel dla pani Eli
Plus Minus
„Projekt A.R.T. Na ratunek arcydziełom”: Sztuka pomagania
Plus Minus
Jan Maciejewski: Strategiczne przepływy