Reklama

Ziemia dobrych ludzi

Podkarpacie. Tu żyje się najdłużej w Polsce. Tu zawiera się najwięcej małżeństw, rodzi się najwięcej dzieci, a rozwody są rzadsze niż w innych regionach. Choć bieda aż piszczy.

Publikacja: 14.03.2014 22:41

Procesja w Boże Ciało w bieszczadzkiej wiosce Polana. Swojsko, arcyswojsko

Procesja w Boże Ciało w bieszczadzkiej wiosce Polana. Swojsko, arcyswojsko

Foto: Reporter, Wojciech Zatwarnicki Wojciech Zatwarnicki

Zawsze, gdy przekraczam na Wiśle most pod Tarnobrzegiem i mijam tablicę „Witamy na Podkarpaciu", czuję, że wjeżdżam do innego świata. Za sobą zostawiam chudobę świętokrzyskich i mazowieckich wykoślawionych chałup, błotniste podwórka, niezagospodarowane rowy melioracyjne i zaśmiecone lasy. Wjeżdżam do kraju nieobfitego, ale uporządkowanego. Nawet najskromniejsze obejście lśni rabatką, choćby własnoręcznie ułożonymi kamykami na podjeździe, firankami w oknach.

Ile razy przekraczam tę granicę, zastanawiam się, skąd taka różnica. Przecież to jeden kraj, w dodatku Podkarpacie to jeden z najbiedniejszych regionów w Polsce. Dziki Wschód, chodzące po ulicach niedźwiedzie. Tak przynajmniej myśli się o tych terenach w innych regionach Polski. Tymczasem w rzeczywistości Podkarpaciu bliżej do zadbanej Austrii niż rubieży cywilizacji łacińskiej.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama