Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 21.03.2015 23:00 Publikacja: 20.03.2015 00:44
Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy: Pierwsza Para III RP w roku 2005. Perły i pantofle
Foto: Fotorzepa/Adam Jagielak
Rz: Mam tu lokalne pisemko „Konstancin-Wilanów". Większość o Wilanowie, o Konstancinie prawie nic. Miasteczko rezerwat naszych elit finansowych woli dyskrecję. Co wiemy o polskiej klasie wyższej?
W Polsce nie ma klasy wyższej. Mamy elity biznesu, najbardziej naturalne zaplecze klasy wyższej w każdym kraju. Drugim jest arystokracja. Jej potomkowie istnieją, ale zasoby materialne mają nieduże. Elita biznesu stanie się klasą wyższą, gdy w tej roli zostanie zaakceptowana przez społeczeństwo. Warunkiem jest wysoki prestiż, szacunek, przekonanie, że zasłużyli na wysokie dochody i że można oczekiwać od nich wkładu dla społeczeństwa, uzasadnienia swojej wyższości, na przykład w postaci inwestowania w kulturę, działalność charytatywną, edukację. Tego u nas nie ma. Nasza elita biznesu charakteryzuje się wysoką zamożnością – i to jest typowe dla każdego systemu rynkowego – ale brakuje jej uznania. A uznanie zyskuje się na ogół dopiero w drugim pokoleniu. Nazwiska Czarnecki, Kulczyk jeszcze nie są dobre, ale takimi się staną. Mamy za sobą 25 lat zmian i ludzie coraz częściej traktują przedstawicieli biznesu jako element trwały, zbliżający się stopniowo do klasy wyższej.
Lista miliarderów nie jest u nas długa, kilkanaście pozycji. Poza nimi mamy 47 tys. tysięcy tych, którzy mają tzw. aktywa płynne większe niż milion dolarów. Ludzie bardzo zamożni. To będzie niższa klasa wyższa?
To jest szeroka elita biznesu, nie klasa wyższa. Klasa wyższa nie może być duża. W Anglii to są tacy ludzie jak np. królowa brytyjska, w Stanach – rodziny Bushów, Kennedych. Rodziny, które mają silnie rozwinięte kontakty środowiskowe, organizują wielkie uroczystości, rauty. Starych rodzin nie może być 47 tysięcy, najwyżej 500.
Stare, „dobre" rodziny?
Można mówić o klasach wyższych lokalnych. W Polsce byłoby ich może 100, może sto kilkadziesiąt. Ale żeby spełnić warunek przynależności do klasy wyższej, to oprócz uznania, prestiżu muszą mieć silne poczucie więzi, wspierać się nawzajem, kontaktować się z sobą. W Polsce arystokracja była typową klasą wyższą. W Niemczech i we Francji zaś została właściwie wyeliminowana. W klasycznej postaci przetrwała w Wielkiej Brytanii i narodziła się w Stanach Zjednoczonych. W Azji rodziny japońskie dziedziczą bogactwo i inne zasoby, a społeczeństwo ma świadomość ich pozycji.
„Przyszłość” Naomi Alderman jest dobrze napisana, lecz słabo pomyślana. Tym samym wkracza w obszar naiwności. Bo...
W „Pilo and the Holobook” gracze wcielają się w kosmicznego lisa odkrywcę.
Jesteśmy zbudowani z tego samego „materiału”, a jednak starzejemy się inaczej.
Oglądam raczej starsze filmy. Ostatnio puściłam córkom film „Good bye, Lenin!” i zrobił na mnie większe wrażenie...
W nowym dziele twórcy „Peaky Blinders” bohaterowie, nawet ci szlachetni, noszą w sobie mrok. Jedni nauczyli się...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas