Reklama

Kłodzko dla zuchwałych

Miesiąc po kapitulacji Niemiec na Polskę znów ruszyły obce czołgi. Tym razem było to wojsko czechosłowackie, które w lecie 1945 roku pod bokiem potężnej Armii Czerwonej postanowiło zająć zbrojnie kęs terytorium Rzeczypospolitej.

Aktualizacja: 21.06.2015 07:17 Publikacja: 19.06.2015 02:00

Na zachodniej rubieży kraju w maju 1946 roku nadal należało strzec niedawnych zdobyczy

Na zachodniej rubieży kraju w maju 1946 roku nadal należało strzec niedawnych zdobyczy

Foto: PAP

Gdyby 10 czerwca 1945 roku, miesiąc po przejściu Armii Czerwonej, ktoś z mieszkańców Kudowy albo Polanicy zachował był jeszcze aparat fotograficzny, być może doczekalibyśmy się kadru ikonicznego jak ten z wyłamywanym 1 września szlabanem: bazaltowej kostki w Głuchołazach zrytej przez gąsienice czołgów, trzymającej się na jednym kołku blachy z orłem na stacji kolejowej Lewin Kłodzki, zdemolowanej nastawni torów. Tego dnia bowiem na ziemie Śląska Opolskiego, administrowane od kilku tygodni przez Warszawę, wkroczyły czechosłowackie czołgi i piechota, posuwając się na Kłodzko i Racibórz.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Do Polski zmierza kolejna fala imigrantów. Jest dla nich idealnym miejscem do życia
Plus Minus
Czarna rozpacz nad espresso. Dlaczego w Polsce kawa jest tak droga?
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Atak Rosji – czy to rzeczywiście nie nasza wojna
Plus Minus
Kataryna: Wysocka-Schnepf kontra Stanowski. Nie dokładajmy się do krzywdy dzieci
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Viktora Orbána może uratować tylko wyjście Węgier z UE
Reklama
Reklama