Duma i zobowiązanie

Kolejna rocznica Sierpnia '80 sprzyja refleksji nad znaczeniem wydarzeń sprzed 35 lat.

Aktualizacja: 11.09.2015 19:18 Publikacja: 11.09.2015 01:24

Duma i zobowiązanie

Foto: Wildenberg-Bureau-Cevallos-Laffont-Giansanti/Sygma/Corbis

W ostatnich tygodniach padło wiele deklaracji polityków, publicystów i komentatorów, wypowiadają się badacze i uczestnicy wydarzeń. Co ważne, wyrażane przy tej okazji uznanie dla dziejowej roli „Solidarności" podziela zdecydowana większość Polaków. Mimo pewnego wpływu sporów politycznych ocena ta od wielu lat pozostaje stabilna.

W ostatnim sondażu CBOS aż 90 procent ankietowanych uznało, że wydarzenia z lat 1980–1981 odegrały przełomową bądź bardzo ważną rolę w historii Polski. Trzy czwarte uznaje, że „Solidarność" wpłynęła na dzieje Europy, a niewiele mniej osób uważa, że także na losy całego świata. Niewiele jest wydarzeń w naszej historii, w przypadku których opinia publiczna byłaby tak zgodna w ocenie.

Najkrótsza opowieść o historii Polski w XX wieku, jaką można sobie wyobrazić, musiałaby się składać z trzech elementów. Obok odzyskania niepodległości w latach 1918–1921 i II wojny światowej swoje miejsce w tej opowieści znalazłaby także „Solidarność". Bez znajomości doświadczenia lat 80. nie można zrozumieć naszych dziejów ani współczesnej Polski.

W kwestii roli, jaką odegrała „Solidarność" w doprowadzeniu do upadku systemu komunistycznego w całej Europie Środkowo-Wschodniej, opinie badaczy są bardziej podzielone. Wielu wskazuje na decydujące znaczenie sytuacji gospodarczej w bloku wschodnim oraz na zmianę polityki Związku Sowieckiego w drugiej połowie lat 80. Wypada w tym momencie przypomnieć, że system komunistyczny przetrwał w krajach o znacznie gorszej sytuacji, a polityka pieriestrojki i głasnosti ukształtowała się w głównej mierze pod wpływem doświadczenia kryzysu w PRL.

Czy wpływ „Solidarności" na dzieje świata ogranicza się tylko do rozpoczęcia procesu demontażu komunizmu? To kwestia słabo zbadana, ale warto postawić sobie pytanie, czy na falę demokratycznych zmian u schyłku dekady lat 80. nie miała wpływu nieustannie relacjonowana przez media walka Polaków? Wszak zmiany nastąpiły w tym czasie w tak odległych od siebie (w sensie geograficznym i kulturowym) krajach, jak Chile, Korea Południowa czy Republika Południowej Afryki.

Na historię „Solidarności" warto spojrzeć także z innej perspektywy. W latach 1980–1981 mieliśmy do czynienia z unikalnym nie tylko w historii Polski fenomenem samoorganizacji. Jednocześnie było to najpowszechniejsze od dziesięcioleci doświadczenie udziału w procedurach demokratycznych. Często zapominamy, jak wielka była wówczas fala zaangażowania w sprawy publiczne, jak wiele powstało organizacji społecznych, programów naprawy różnych dziedzin życia. Co prawda 35 lat temu to pojęcie nie było jeszcze szerzej znane, nie ulega jednak wątpliwości, że poziom kapitału społecznego w Polsce był wówczas najwyższy w historii.

Dziś skala zaangażowania Polaków w życie publiczne należy do najniższych w Europie. To smutna konsekwencja stanu wojennego, który wprawdzie nie zdołał zniszczyć „Solidarności", jednak odebrał znacznej części społeczeństwa chęć działania na rzecz dobra wspólnego.

Czy należy w takim razie uznać, że doświadczenie Sierpnia '80 i narodzin NSZZ „Solidarność" stanowi już tylko zamknięty rozdział historii, opisywany w podręcznikach, przedstawiany w muzeach i upamiętniany przez tablice pamiątkowe i pomniki? Czy spuścizna, jaka nam pozostała po wydarzeniach sprzed 35 lat, ogranicza się do dumy z odzyskania wolności i roli Polaków w upadku i demontażu systemu komunistycznego? Czy jedynym, co do nas należy, jest godne honorowanie bohaterów i uroczyste obchodzenie kolejnych rocznic?

Jestem przekonany, że dziedzictwo „Solidarności" pozostaje żywe, a pamięć o wydarzeniach Sierpnia '80 jest wciąż aktualnym zobowiązaniem. Spuściznę tę tworzą przede wszystkim wartości, które towarzyszyły wielkiemu zrywowi Polaków: wolność, solidarność, prawda, godność, sprawiedliwość, jedność, dobro wspólne. Od nas zależy, jak to dziedzictwo wykorzystamy.

Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Artur Urbanowicz: Eksperyment się nie udał