Reklama

Memches: Konserwatyzm bezobjawowy

Im bliżej wyborów prezydenckich w USA, tym częściej będziemy zerkać na tamtejszą scenę polityczną, a więc również na batalię o nominację Partii Republikańskiej jako głównej siły konserwatywnej w tym kraju.

Aktualizacja: 06.11.2015 16:29 Publikacja: 05.11.2015 23:52

Filip Memches

Filip Memches

Foto: Fotorzepa

W ciągu minionych kilkunastu lat przyzwyczailiśmy się patrzeć na tę formację poprzez pryzmat działalności takich jej polityków, jak George W. Bush czy John McCain.

Z nadwiślańskiej perspektywy liczy się właściwie kontekst międzynarodowy – duża część Polaków lubi republikanów, bo widzi w nich głównie obóz, który daje nadzieję na to, że gdy dojdzie do władzy, będzie – w przeciwieństwie do mięczaków z Partii Demokratycznej – zachowywać się asertywnie wobec Rosji i w ogóle interesować sytuacją w Europie Środkowej i Wschodniej.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Grok, czyli eksperyment, który ujawnił prawdę
Plus Minus
Czy Donald Trump jest największym szkodnikiem w historii prezydentów USA?
Plus Minus
Jak Trump układa Bliski Wschód? „Wszystko rozbija się o państwo palestyńskie”
Plus Minus
Trump odkrył, że Putin go zwodzi. Czy po ultimatum dla Rosji czeka nas przełom?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Reklama
Reklama