Nowe wydanie dialogu Platona

Czy jest jakiś pożytek z lektury pism filozofów starożytnych, skoro traktują one o sprawach, które wydają się nam zamierzchłą przeszłością?

Aktualizacja: 28.02.2016 07:51 Publikacja: 28.02.2016 00:01

Platon, „Eutyfron”, Fundacja Augusta hrabiego Cieszkowskiego, Warszawa 2015

Platon, „Eutyfron”, Fundacja Augusta hrabiego Cieszkowskiego, Warszawa 2015

Foto: Plus Minus

Takie, być może zuchwałe, pytanie musi się nasunąć, gdy ktoś kładzie przed nami nowe wydanie dialogu Platona „Eutyfron".

Dzieło to trafia do naszych rąk w starym przekładzie dominikanina ojca Józefa Marii (Innocentego) Bocheńskiego, ale opatrzone licznymi komentarzami, między innymi autorstwa takich gigantów XX-wiecznej myśli, jak Hans-Georg Gadamer czy Leo Strauss. Całość zredagował Piotr Nowak, filozof znany również z łamów „Plusa Minusa".

Czytaj więcej:

„Eutyfron" to rozmowa o pobożności i sprawiedliwości między Sokratesem, oskarżonym o psucie ateńskiej młodzieży, a tytułową postacią, kapłanem, który złożył skargę do sądu na swojego ojca za to, że ten dopuścił się zabójstwa. „Nie wydaje się, aby dla nowożytnej wrażliwości pobożność mogła stanowić przesadnie atrakcyjny przedmiot do rozważań – zauważa słusznie w książce filozof Frederick Rosen. – Dziś bardziej prominentną pozycję zajmują bunt i herezja, w związku z czym naszą sympatię zjednuje sobie raczej bezbożność niż cokolwiek innego. Platońskiego »Eutyfrona« czytamy więc raczej ze względu na kryjące się w nim uwagi o bezbożności aniżeli z powodu nudnego – na pierwszy rzut oka – tematu świętości".

Biorąc to pod uwagę, możemy dojść do wniosku, że bohaterem naszych czasów jest Sokrates. Ciążyły bowiem na nim zarzuty o to, że publicznie kwestionował ustanowione w ateńskim państwie-mieście kulty religijne i wskazywał filozofię jako alternatywną dla nich ścieżkę dochodzenia do tego, co dziś moglibyśmy określić mianem sacrum czy numinosum. Sokrates uważał, że takie praktyki, jak modlitwa i składanie ofiar, nie mogą być bezrefleksyjną rutyną. Był nawet zdania, że jeśli są pustymi obrzędami, przybierają charakter bluźnierstwa.

A sytuacja była szczególna, o czym przypomina Piotr Nowak: „Miastu grozi moralna dezintegracja, potrzebne jest więc konserwatywne ściągnięcie cugli i powstrzymanie dezynwoltury filozofów, ograniczenie, mówiąc dobitnie, ich wolności. Pobożność (...) zostaje wykorzystana instrumentalnie przeciwko filozofii. Od tej pory zawsze już tak będzie".

Sokratesa trudno zatem uznać za patrona wolnomyślicieli, którzy dziś występują przeciwko Kościołowi katolickiemu. Dla ateńskiego filozofa najważniejsza była bowiem – o czym przekonujemy się również, czytając „Eutyfrona" – prawda, a to nie jest wartość, którą intelektualni kuglarze epoki postmodernizmu poważają.

Trzeba też podkreślić, że i świecka demokracja liberalna ma swoje dogmaty i rytuały. Także teraz w Europie są przecież tabu, których nie wolno naruszać, o czym świadczy dyktat poprawności politycznej.

Gdyby Sokratesowi przyszło żyć w naszych czasach, z pewnością można by go sobie wyobrazić jako filozofa kwestionującego chociażby ideologię wielokulturowości czy przeświadczenie o tym, iż zarodek nie jest człowiekiem. Dzieło Platona pozostaje więc jak najbardziej aktualne.

PLUS MINUS

Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:

prenumerata.rp.pl/plusminus

Takie, być może zuchwałe, pytanie musi się nasunąć, gdy ktoś kładzie przed nami nowe wydanie dialogu Platona „Eutyfron".

Dzieło to trafia do naszych rąk w starym przekładzie dominikanina ojca Józefa Marii (Innocentego) Bocheńskiego, ale opatrzone licznymi komentarzami, między innymi autorstwa takich gigantów XX-wiecznej myśli, jak Hans-Georg Gadamer czy Leo Strauss. Całość zredagował Piotr Nowak, filozof znany również z łamów „Plusa Minusa".

Pozostało 85% artykułu
Plus Minus
Nowy „Wiedźmin” Sapkowskiego, czyli wunderkind na dorobku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
Michał Przeperski: Jaruzelski? Żaden tam z niego wielki generał
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Wybory w erze niepewności. Tak wygląda poligon do wykolejania demokracji
Plus Minus
Władysław Kosiniak-Kamysz: Czterodniowy tydzień pracy? To byłoby uderzenie w rozwój Polski
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Jak Kaczyński został Tysonem