Zbiory ze Służewca nie były kolekcją

Po trzech wyrokach sądowych przyszłość eksponatów ze Służewieckich Wyścigów Konnych wciąż czeka na ostateczne rozstrzygnięcie

Publikacja: 28.03.2009 06:50

Zbiory ze Służewca nie były kolekcją

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

– Są to obrazy, rzeźby, grafiki, tkaniny oraz nagrody w gonitwach związane z historią i tradycją wyścigów konnych na Służewcu – twierdzą członkowie Polskiego Klubu Wyścigów Konnych.

– Co to za kolekcja, do której obok obrazu Kossaka należą rzeźba górnika, obraz żaglowców na morzu, figurki łosia i Jana III Sobieskiego? Jaki jest ich związek z wyścigami konnymi? – powątpiewa Tadeusz Kretkiewicz, syndyk masy upadłości spółki Służewiec – Tory Wyścigów Konnych. Spółka popadła w kłopoty w latach 90., a w 2004 r. sąd ogłosił jej upadłość.

– Moim zadaniem jest sprzedaż wszystkiego, co ma jakąkolwiek wartość, za jak najkorzystniejszą cenę, by zaspokoić licznych wierzycieli – mówi syndyk.

[srodtytul]Konie na portretach[/srodtytul]

W lipcu 2006 r. syndyk poinformował Polski Klub Wyścigów Konnych o planowanej w sierpniu aukcji eksponatów. Do sprzedaży jednak nie doszło, ponieważ po komisyjnych oględzinach mazowiecki konserwator zabytków wpisał wszystkie jako kolekcję do rejestru zabytków ruchomych.

Minister kultury i dziedzictwa narodowego utrzymał decyzję w mocy. Choć poszczególne przedmioty mają zróżnicowaną wartość artystyczną, stanowią całość o znacznej wartości historycznej – stwierdził. Łączy je wspólna tematyka, gdyż są to głównie portrety koni wyścigowych oraz postacie związane z długoletnią działalnością Towarzystwa Zachęty do Hodowli Konia w Polsce. Zamiar ich sprzedaży grozi rozproszeniem i zniszczeniem zbioru.

Zgodnie z art. 10 ust. 2[link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=170666] ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami[/link] wojewódzki konserwator zabytków może wydać decyzję o wpisie zabytku ruchomego do rejestru, kiedy zachodzi uzasadniona obawa zniszczenia, uszkodzenia lub nielegalnego wywiezienia zabytku za granicę.

[srodtytul]Zbyt szeroko[/srodtytul]

W skardze na tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie syndyk dowodził, że nie jest to kolekcja, lecz zbiór przedmiotów niepowiązanych ze sobą tematycznie, do którego włączono obiekty bez wartości artystycznej. Jedyną wspólną ich cechą jest miejsce zgromadzenia. Inwentaryzacji przy tym dokonano w sposób pospieszny, inaczej, niż zbiór wycenił rzeczoznawca.

Oddalając skargę, [b]WSA (sygn. I SA/ Wa 483/07)[/b] stwierdził, że przedmioty uznane za kolekcję posiadają spójną tematykę związaną z długoletnią działalnością Torów Wyścigów Konnych. Odpowiadają ustawowej definicji kolekcji, a o wpisaniu jej do rejestru zabytków decyduje wojewódzki konserwator zabytków.

Wyrok WSA uchylił [b]Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. II OSK 1438/07)[/b]. Jego zdaniem bezpodstawnie przyjęto, iż zgromadzone przedmioty stanowią kolekcję w rozumieniu art. 10 ust. 1 pkt 2b ustawy o ochronie zabytków (...). Nie wykazano, że został on zgromadzony i uporządkowany według koncepcji tworzących go osób. Nie można też zaliczyć do kolekcji wszystkich 251 przedmiotów, skoro część z nich nie odpowiada kryterium obiektów związanych z historią i działalnością Torów Wyścigów Konnych.

Po wyroku NSA sprawa wróciła do WSA, który tym razem uchylił obie decyzje o wpisie eksponatów jako kolekcji do rejestru zabytków ruchomych [b](sygn. I SA/Wa 87/09)[/b]. Jednocześnie orzekł, że nie podlegają one wykonaniu, co oznacza, że kolekcja nie jest już wpisana do rejestru.

Aby uznać zbiór rzeczy ruchomych za kolekcję, trzeba je ocenić pod kątem ustawowej definicji – stwierdził. Obie uchylone decyzje nie spełniały tego wymogu. Część eksponatów zaliczono do kolekcji zbyt szeroko. Teraz, gdy sprawa wróci do mazowieckiego konserwatora zabytków, musi on przeprowadzić ich weryfikację.

Syndyk uważa, że jeśli kolekcja znacznie się zmniejszy, eksponaty będzie łatwiej sprzedać. Członkowie Polskiego Klubu Wyścigów Konnych nadal twierdzą, że jej rozproszenie byłoby ogromną stratą dla polskiej tradycji. A na odkupienie całości eksponatów od syndyka brakuje im środków.

– Są to obrazy, rzeźby, grafiki, tkaniny oraz nagrody w gonitwach związane z historią i tradycją wyścigów konnych na Służewcu – twierdzą członkowie Polskiego Klubu Wyścigów Konnych.

– Co to za kolekcja, do której obok obrazu Kossaka należą rzeźba górnika, obraz żaglowców na morzu, figurki łosia i Jana III Sobieskiego? Jaki jest ich związek z wyścigami konnymi? – powątpiewa Tadeusz Kretkiewicz, syndyk masy upadłości spółki Służewiec – Tory Wyścigów Konnych. Spółka popadła w kłopoty w latach 90., a w 2004 r. sąd ogłosił jej upadłość.

Pozostało 83% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów