[b]Tak było właśnie w sprawie, której dotyczy wyrok Sądu Najwyższego z 3 kwietnia 2009 r. (sygn. II CSK 604/08).[/b]
Wniósł ją przeciwko spółce z o.o. Cargosped, dziś w upadłości, jej wspólnik Sławomir W., prezes jej jednoosobowego zarządu. Należało do niego 50 proc. udziałów. Drugim wspólnikiem, mającym także 50 proc., był Robert K.
Prezes zwołał doroczne zgromadzenie wspólników spółki na 29 września 2005 r. W myśl art. 235 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=D2536BCF4054A43B21D5688829D31415?id=133014]kodeksu spółek handlowych[/link] należy to zasadniczo do kompetencji zarządu. Drugi wspólnik został o terminie zgromadzenia prawidłowo zawiadomiony.
Zgromadzenie się nie odbyło. Wejście do lokalu spółki położonego w budynku przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi zostało bowiem zablokowane przez ochroniarzy wynajętych przez Roberta K. W tym stanie rzeczy Sławomir W. podjął decyzję o odwołaniu zgromadzenia i zwołaniu go na 20 października 2005 r.
[srodtytul]Trzy ekipy na straży[/srodtytul]