Spór o akcyzę od energii ciągle nierozstrzygnięty

Tym razem sprawą zajmie się pełen skład Izby Gospodarczej.

To kolejny etap sporu producentów energii z fiskusem o podatek akcyzowy. Choć wydawało się, że zwycięstwo mają już w kieszeni. W 2009 r. Trybunał Sprawiedliwości UE uznał bowiem, że Polska nie mogła obciążać akcyzą wytwórców energii (sygn. C-475/07).

Potem siedmiu sędziów Izby Finansowej [b]NSA potwierdziło w uchwale (sygn. I FPS 4/09)[/b], że producenci energii mogą wystąpić o zwrot nadpłaty podatku – niezależnie od tego, czy faktycznie ponieśli jego ekonomiczny ciężar, czy też przerzucili go na inny podmiot (w tym wypadku dystrybutorów).

[b]Czytaj [link=http://www.rp.pl/artykul/56181,333754_Budzet-musi-zaplacic-elektrowniom-miliardy.html]więcej o uchwale NSA[/link][/b]

Także z postanowienia [b]Trybunału Konstytucyjnego (sygn. P 45/09) [/b]wynika, że poniesienie rzeczywistego ciężaru ekonomicznego podatku nie stanowi przesłanki zwrotu nadpłaty.

[b] Czytaj [link=http://www.rp.pl/artykul/583558.html]więcej o wyroku TK [/link][/b]

[srodtytul]Nagły zwrot akcji [/srodtytul]

Wszystko wskazywało więc na to, że producenci energii odzyskają nadpłacony podatek. Kwota jest niebagatelna, bo jak pisaliśmy w „Rz” z 24 grudnia 2010 r., Ministerstwo Finansów szacuje, że oddanie akcyzy zapłaconej przez producentów energii elektrycznej w latach 2006 – 2009 będzie kosztowało budżet około 11 mld zł.

– Wygląda na to, że fiskus prędko tych pieniędzy nie odda – mówi Marek Kozaczuk, doradca podatkowy, partner w kancelarii Dewey & LeBoeuf.

– Ministerstwo Finansów podejmowało już próby zmiany przepisów uniemożliwiające zwrot nadpłaty (np. propozycja zmiany jej definicji w ordynacji podatkowej). Nie udało się, ale skierowanie pytania do pełnego składu Izby Gospodarczej NSA (która teraz rozpatruje sprawy akcyzowe) daje mu nadzieję na odwrócenie linii orzeczniczej.

[ssrodtytul]Rewolucja systemowa[/srodtytul]

– Negatywne dla podatników rozstrzygnięcie mogłoby mieć kolosalne znaczenie dla zasad odzyskiwania nadpłat w naszym systemie podatkowym – mówi Hanna Filipczyk, doradca podatkowy, menedżer w Accreo Taxand. – Może się okazać, że prawa do zwrotu nadpłaty nie ma np. żaden podatnik VAT, bo przecież ciężar ekonomiczny tego podatku zasadniczo ponosi konsument. Pytanie dotyczy wprawdzie wprost tylko akcyzy od energii elektrycznej, ale odpowiedź będzie musiała być traktowana jako uniwersalna. Większy rygoryzm warunków zwrotu jedynie tych konkretnych nadpłat byłby nie tylko systemowo nieuzasadniony, ale również sprzeczny z prawem unijnym.   

– Z przepisów [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/2005/DU2005Nr%20%208poz%20%2060a.asp]ordynacji podatkowej[/link] wyraźnie jednak wynika, że nadpłata to nadpłacony lub nienależnie zapłacony podatek – wyjaśnia Marek Kozaczuk. – Trudno uwierzyć, że NSA wprowadzi nowe warunki jej zwrotu. Wydaje się, że wniosek o kolejną uchwałę to klasyczna gra na czas wymuszona trudną sytuacją budżetu.  

– Niektóre elektrownie już w zeszłym roku zakończyły zwycięsko spór z fiskusem – dodaje Hanna Filipczyk. – Dla nich nowa uchwała nie powinna już mieć znaczenia. Zwrot akcyzy w tych przypadkach powinien nastąpić bez zwłoki. Od niezwróconego podatku cały czas zresztą rosną odsetki.

[i]sygnatura akt: I GSK 262/10[/i]

[ramka]

[srodtytul]Opinia:[/srodtytul]