Oleje smarowe sprowadzane z Unii podlegają w Polsce akcyzie

Takie wnioski płyną z wyroku wydanego 23 lutego przez warszawski Wojewódzki Sąd Administracyjny (III SA/Wa 1200/10).

Sprawa dotyczyła spółki dokonującej od kontrahentów z Unii Europejskiej wewnątrzwspólnotowych nabyć olejów smarowych i następnie odsprzedających te produkty polskim odbiorcom do celów innych niż napędowe i opałowe.

Zwróciła się ona do fiskusa z wnioskiem o indywidualną interpretację przepisów podatkowych, pytając, czy jest zobowiązana do składania odpowiednich deklaracji i zapłaty akcyzy.

Otrzymała odpowiedź twierdzącą (nr IPPP3/443-1047/09-2/KB). Oznaczałoby to obowiązek zapłaty 1180 zł podatku od każdej tony sprowadzanego oleju.

Spółka twierdziła, że przepisy polskiej ustawy nakazujące zapłatę podatku akcyzowego są niezgodne z postanowieniami unijnych dyrektyw, dlatego może ona zastosować prawo wspólnotowe bezpośrednio. Zakres pochodnych ropy naftowej podlegających akcyzie jest wyznaczony tzw. dyrektywą energetyczną (dyrektywa Rady 2003/96/WE).

Zgodnie z art. 2 ust. 4 lit.b nie ma ona zastosowania do produktów energetycznych wykorzystywanych do celów innych niż paliwo silnikowe lub paliwa do ogrzewania, czyli nie obejmuje olejów smarowych sprowadzanych przez skarżącą spółkę. Stanowisko to potwierdził WSA.

Drugim rozpatrywanym aktem prawnym o zasięgu europejskim jest tzw. dyrektywa horyzontalna (dyrektywa Rady 92/12/EWG). Zgodnie z art. 3 ust. 3 tego aktu państwa członkowskie mogą opodatkować wyroby inne niż te, do których stosuje się dyrektywę horyzontalną, pod warunkiem że daniny te nie spowodują zwiększenia formalności związanych z przekraczaniem granic w handlu między państwami członkowskimi.

Jednym z towarów objętych działaniem tej dyrektywy są oleje mineralne. To określenie nie obejmuje jednak olejów smarowych, z czym również zgodził się warszawski WSA.

W orzecznictwie od dawna są wątpliwości co do zgodności polskich przepisów z prawem UE. WSA, mimo prośby pełnomocnika spółki, nie zdecydował się skierować pytania prejudycjalnego do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

– Tymczasem polskie przepisy nakazują wcześniej zgłosić planowane nabycie olejów smarowych, potwierdzić ich odbiór, złożyć w odpowiednim terminie deklarację, uiścić podatek i prowadzić ewidencję nabywanych towarów – argumentował występowanie barier administracyjnych Wojciech Kotala, doradca podatkowy z kancelarii DLA Piper Wiater, reprezentujący podatnika.

Zdaniem spółki obowiązki te znacznie zwiększają formalności związane z przekraczaniem granic. W jej opinii Polska mogła wprowadzić odpowiedni podatek, lecz sposób, w jaki to zrobiła, utrudnia handel między państwami Unii, co jest zakazane.