Decyzję ministra kultury i dziedzictwa narodowego, nakazującą Zamkowi Królewskiemu w Warszawie oddanie takiej kwoty z tytułu nadmiernie pobranej dotacji, zaskarżył do sądu Janusz Kochanowski, poprzedni rzecznik praw obywatelskich. Wczoraj - 6 lipca 2011 r. - Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. II GSK 738/10) oddalił skargę kasacyjną ministra kultury.
37 mln zł dotacji celowej, którą zamek otrzymał w ratach w latach 2004 – 2005 na odbudowę i renowację, zostało pozytywnie rozliczonych. Okazało się jednak, że urząd skarbowy oddał zamkowi 10 mln zł nadwyżki VAT. Wynikała ona z różnicy między 22 proc. VAT naliczonego w cenach towarów i usług budowlanych a 7 proc. VAT odliczanego przy sprzedaży biletów i organizacji imprez. Po konsultacji z resortem finansów minister kultury stwierdził, że w tych 10 mln zł mieści się 6,6 mln zł VAT za faktury płacone z dotacji celowej. Nakazał zamkowi zwrócić je do budżetu.
Decyzję zaskarżył rzecznik praw obywatelskich. Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił decyzję ministra, ale ten złożył skargę kasacyjną do NSA. Domagał się uchylenia wyroku WSA i podtrzymywał swoje stanowisko. W polemice podczas rozprawy kasacyjnej w NSA prof. Witold Modzelewski, reprezentujący Zamek Królewski, powiedział, że w ówczesnej ustawie z 2004 r. o finansach publicznych nie było przepisu dającego podstawę prawną do takiej decyzji. Nie stwarzały jej także przepisy, które dopiero później weszły w życie.
Oddalając skargę kasacyjną, NSA stwierdził, że aby można było żądać zwrotu do budżetu państwa kwoty wynikającej ze zwrotu nadpłaconego VAT w ramach rozliczenia dotacji, muszą o tym wprost przesądzać przepisy prawne.
– Przepisy mającej wówczas zastosowanie ustawy z 2004 r. o finansach publicznych nie dawały podstaw do uznania dotacji za nadmiernie pobraną, gdy podatnik uzyska zwrot VAT – powiedział sędzia Stanisław Gronowski, uzasadniając wyrok.