Tak uznał SN w orzeczeniu z 13 lipca 2011 r. (sygnatura akt I PK 17/11).
Wiceprzewodniczący zarządu zakładowej organizacji związkowej (dalej zoz) nie został wybrany na nową kadencję. Wkrótce dostał wypowiedzenie, mimo że związek się sprzeciwiał.
Zwolniony złożył pozew o przywrócenie do pracy. Argumentował, że zgodnie z uchwałą zarządu organizacji jest nietykalny przez rok po wygaśnięciu jego kadencji. W świetle art. 32 ustawy o związkach zawodowych zarząd związku typuje w uchwale imiennie chronionych pracowników (co zależy od liczebności związku), a ich ochrona trwa przez czas kadencji, a potem jeszcze przez okres wskazany w tej uchwale, byle nie dłużej niż rok.
Pracodawca tłumaczył, że po wyborze nowych władz syndykatu wyczerpał się pełen limit chronionych działaczy i dlatego poprzednim notablom związku w ogóle nie przysługują gwarancje zatrudnienia.
SN poparł zwolnionego. Rozstrzygnął, że po zakończeniu kadencji chroniony związkowiec nadal nie może stracić posady przez czas określony w uchwale zarządu związku, ale najdłużej przez rok. Firmie nie wolno mu wówczas dać wypowiedzenia ani inaczej rozwiązać z nim stosunku pracy bez zgody zarządu organizacji.