Tak rozstrzygnął SN w wyroku z 26 kwietnia 2011 r. (II PK 272/10).
Pracownik został przewodniczącym tymczasowej komisji zakładowej (odpowiednik komitetu założycielskiego).
W piśmie do pracodawcy zarząd regionu NSZZ „Solidarność” wskazał go jako działacza chronionego przed zwolnieniem na podstawie art. 32 ust. 7 ustawy o o związkach zawodowych. Ochrona przysługuje przez sześć miesięcy od utworzenia komitetu założycielskiego zoz maksymalnie trzem pracownikom wymienionym imiennie w uchwale tego ciała.
Pracodawca wkrótce wręczył przewodniczącemu wymówienie, nie pytając komitetu o zgodę. Uzasadniał, że zatrudniony został wytypowany do ochrony nieprawidłowo, ponieważ przez nieuprawniony organ: zarząd regionu „Solidarności”, a powinien przez komitet założycielski zoz. Sądy rejonowy i okręgowy przyznały rację zwolnionemu i uznały wymówienie za bezskuteczne. – Skoro wskazanie należało do kompetencji komitetu założycielskiego, to tym bardziej mógł go wyręczyć organ nadrzędny – tłumaczyły.
SN był innego zdania. Potwierdził, że wskazanie w tym wypadku to wyłączne zadanie komitetu założycielskiego, a zarząd regionu związku nie powinien go zastępować. Niedociągnięcie to jednak nie usprawiedliwia w żaden sposób drastycznego posunięcia zakładu (zwolnienia chronionego związkowca bez akceptacji komitetu) – zastrzegł SN.