Odmowa rejestracji leku była przedwczesna

Minister zdrowia przegrał z procedurą zawartą w kodeksie postępowania administracyjnego

Aktualizacja: 13.04.2010 04:43 Publikacja: 13.04.2010 04:40

Odmowa rejestracji leku była przedwczesna

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Naruszenie procedury spowodowało, że [b]Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. VI SA/Wa 1976/09)[/b] uchylił decyzję ministra w sprawie o wydanie pozwolenia na dopuszczenie leku do obrotu.

Sąd podzielił zarzuty spółki Apipol-Farma, że doszło do naruszenia art. 138 § 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=1439505D3E57761386ED78B7AD21E0B2?id=133093]kodeksu postępowania administracyjnego[/link]. Minister zastosował ten przepis, choć nie było możliwości, żeby z niego skorzystać – stwierdził.

Przedsiębiorstwo Pszczelarsko-Farmaceutyczne Apipol-Farma w Myślenicach wystąpiło o dopuszczenie na rynek globulek z propolisem Apivag Propolis. Minister wydał odmowną decyzję, powołując się na art. 30 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=CD8EE182790280BDD716E57B4EA03296?id=262765]prawa farmaceutycznego[/link], który wymienia kilka powodów odmowy.

Odwołując się do opinii Komisji ds. Produktów Leczniczych, stwierdził, że wniosek i dołączona dokumentacja nie spełniają ustawowych wymagań. Brak m.in. opinii naukowej z uzasadnieniem. Zaproponowane wskazania nie mogą być zaakceptowane dla produktu dostępnego tylko z przepisu lekarza.

We wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy spółka przypomniała, że od zarejestrowania globulek w 1992 r. jako produktu sprzedawanego bez recepty rozeszło się ich już 2 mln sztuk. I nie odnotowano żadnych niepożądanych działań.

Przedstawiciele ministra zdrowia zwrócili jednak uwagę, że w 1992 r. nie obowiązywało jeszcze prawo farmaceutyczne i jego wymogi. Globulki z propolisem produkował inny wytwórca, który nie robił żadnych badań, a ich rejestracja wygasła.

W lipcu 2009 r. minister zdrowia uchylił swoją pierwszą decyzję i odmówił wydania pozwolenia z powodu braku raportu oceniającego prezesa Rejestracji Produktów Leczniczych. Wymagał go art. 8 prawa farmaceutycznego.

W skardze do sądu spółka potwierdziła, że pierwszą decyzję minister podjął bez takiego raportu. Ten brak powinien jednak spowodować jej uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia. Tymczasem minister dopuścił sporządzony później nowy raport i w drugiej decyzji orzekł co do istoty sprawy, odmawiając pozwolenia.

Sąd stwierdził, że jeśli występują istotne braki w materiale dowodowym, nie można zastosować art. 138 § 2 k.p.a., który pozwala na uchylenie zaskarżonej decyzji i orzeczenie co do istoty sprawy. Nowego raportu, którego zabrakło przed podjęciem pierwszej decyzji, a który zawiera wyniki badań m.in. klinicznych, nie można było oceniać w postępowaniu odwoławczym. Merytoryczna decyzja była więc przedwczesna, co oznacza, że minister będzie musiał ponownie rozpoznać wniosek spółki.

Wyrok jest nieprawomocny.

Naruszenie procedury spowodowało, że [b]Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. VI SA/Wa 1976/09)[/b] uchylił decyzję ministra w sprawie o wydanie pozwolenia na dopuszczenie leku do obrotu.

Sąd podzielił zarzuty spółki Apipol-Farma, że doszło do naruszenia art. 138 § 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=1439505D3E57761386ED78B7AD21E0B2?id=133093]kodeksu postępowania administracyjnego[/link]. Minister zastosował ten przepis, choć nie było możliwości, żeby z niego skorzystać – stwierdził.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: matematyka. Rozwiązania eksperta WSiP
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr