Wolność zgromadzeń i uczestnictwo w pokojowych manifestacjach, także spontanicznych, jest fundamentalnym prawem każdego obywatela – potwierdził dnia 10 czerwca 2008 r. Trybunał Konstytucyjny (sygn. P 15/08)
.
– Jednakże – mówiła sędzia sprawozdawca Ewa Łętowska – władze muszą być o nich uprzedzane, aby mogły zapewnić bezpieczeństwo demonstrującym. Rezygnacja z sankcji za zaniedbanie tego obowiązku rodziłaby skłonność do jego zaniedbywania. Rolą sądu jest natomiast ocena, czy istniała możliwość zawiadomienia o zgromadzeniu, a więc czy w ogóle są podstawy do ukarania organizatora – uzasadniała wyrok pani profesor.
Przepis kodeksu wykroczeń, który przewiduje 14 dni aresztu, ograniczenie wolności albo grzywnę m.in. za zwołanie zgromadzenia bez wiedzy gminy lub za kierowanie takim zgromadzeniem (art. 52 § 1 pkt 2), Trybunał uznał za służący ochronie i bezpieczeństwu uczestników. Jest więc zgodny z konstytucją – orzekł.
Oceny tego przepisu dokonał na wniosek sądu grodzkiego dla Warszawy-Śródmieścia, przed którym zawisła sprawa działacza zielonych Dariusza S. zaangażowanego w obronę doliny Rospudy.