Reklama

Wyjeżdżający do Niemiec nie odzyskają gospodarstw

Osoby, które emigrując z Polski przed 1990 r., oddawały majątki, nie mogą się z tego wycofać, twierdząc, że zgoda na zrzeczenie miała niewłaściwą formę.

Publikacja: 30.01.2009 06:52

Wyjeżdżający do Niemiec nie odzyskają gospodarstw

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

[b]Taki wniosek wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 28 stycznia 2009 r. (sygn. IV CKN 333/08).[/b] Teraz nieruchomości można się wyzbyć bezpłatnie na rzecz Skarbu Państwa lub gminy tylko w drodze umowy. W okresie, gdy zdarzało się to często, przed 1990 r., kwestia ta była unormowana inaczej.

[srodtytul]Niepotrzebne zrzeczenie [/srodtytul]

W myśl ówczesnego art. 179 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] właściciel zrzekał się nieruchomości, składając jednostronne oświadczenie woli, ale do tego potrzebna była zgoda prezydium powiatowej rady narodowej, od 1990 r. – kierownika urzędu rejonowego, a od 1999 r. do 2003 r. – starosty. Przepis ten wymagał, by oświadczenie woli właściciela miało formę aktu notarialnego. Milczał natomiast w kwestii tego, jaką formę powinna mieć zgoda na zrzeczenie warunkująca jego skuteczność i przejście własności na państwo.

Bernard R., właściciel 9-hektarowego gospodarstwa rolnego na Mazurach, starał się prawie 20 lat o zgodę władz na stały wyjazd do Niemiec. Zgodę i paszport uzyskał wiosną 1989 r., a 10 listopada tego roku złożył w Państwowym Biurze Notarialnym oświadczenie o zrzeczeniu się gospodarstwa. Zgodę na zrzeczenie prezydium powiatowej rady narodowej wyraziło w formie decyzji administracyjnej.

Bernard R. ze względu na chorobę matki z kraju wówczas nie wyjechał.

Reklama
Reklama

[srodtytul]Próby odzyskania[/srodtytul]

W 2002 r. Bernard R. zwrócił się do sądu o stwierdzenie nieważności jego oświadczenia woli. Sprawę tę jednak przegrał, ale z odzyskania gospodarstwa nie zrezygnował. Wystąpił ponownie do sądu przeciwko Skarbowi Państwa oraz Uniwersytetowi Warmińsko-Mazurskiemu (który jest jako właściciel wpisany do księgi wieczystej) o uznanie bezskuteczności zrzeczenia, bo zgoda prezydium powiatowej rady narodowej była wyrażona w nieodpowiedniej formie. Domagał się wydania mu nieruchomości.

Tłumaczył, że do zrzeczenia się został zmuszony, jako że od niego ówczesne władze uzależniały zgodę na stały wyjazd i wydanie paszportu. Powoływał się na późniejsze poglądy nauki prawa oraz stanowisko Sądu Najwyższego w wyroku z 31 stycznia 2002 r. (sygn. IV CK 1325/00), że także zgoda na zrzeczenie musiała mieć formę aktu notarialnego. Zgoda wyrażona w formie decyzji jest nieważna – argumentował – a zatem zrzeczenie nie doszło do skutku i nadal jest on właścicielem gospodarstwa.

Takiego zdania był sąd I instancji, który uwzględnił jego żądanie, i sąd II instancji, który werdykt ten zaaprobował.

[srodtytul]W jakiej formie zgoda[/srodtytul]

SN wskutek skargi kasacyjnej Skarbu Państwa wyrok II instancji uchylił i przekazał mu sprawę do ponownego rozpatrzenia. Forma prawna zgody, o której mowa w dawnym art. 179 k.c., na zrzeczenie się własności nieruchomości zawsze budziła wątpliwości. Jednakże – mówił sędzia Gerard Bieniek – w 1989 r., kiedy to Bernard R. zrzekał się gospodarstwa, najwybitniejsi cywiliści byli zgodni, że organ administracji wyraża ją w formie decyzji administracyjnej.

Reklama
Reklama

Potem poglądy te zaczęły ewoluować i od połowy lat 90. przeważył pogląd, że musi ona mieć dla swej ważności formę aktu notarialnego. Jeśli jednak dziś mamy oceniać zastosowanie art. 179 k.c. w brzmieniu z 1989 r., nie sposób abstrahować nie tylko od ówczesnego brzmienia tego przepisu, ale i od ówczesnej jego wykładni – mówił sędzia. Dominująca wykładnia i jednolita praktyka zaś wskazywały: zgodę na zrzeczenie wydaje się w formie decyzji.

Z perspektywy zmienionej wykładni nie można oceniać zdarzeń z 1989 r. – zaznaczył sędzia. Inaczej wszystkie zrzeczenia z tamtych czasów byłyby nieważne.

[ramka][b]Dla wyzbycia się nieruchomości [/b]

W 2003 r. wskutek nowelizacji art. 179 k.c. zgoda na zrzeczenie się nieruchomości stała się niepotrzebna. Z tego powodu Trybunał Konstytucyjny uznał ten przepis za sprzeczny z konstytucją. Gminy bowiem nie mogły się już bronić przed niechcianą własnością. Przepis ten przestał obowiązywać w 2005 r.

11 października 2008 r. lukę powstałą po wyroku TK wypełniły nowe art. 902[sup]1[/sup] i 902[sup]2[/sup] kodeksu cywilnego. Zakłada się w nich, że nowy właściciel gminy albo Skarbu Państwa musi zgodzić się na przejęcie nieruchomości. Nieodpłatne bowiem przekazanie musi mieć formę umowy. [/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

Reklama
Reklama
Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama