Tak uznał[b] Trybunał Konstytucyjny (sygn. SK 55/08) 21 kwietnia 2009 r[/b].
Małżonkowie sprzedali pod Szczecinem dom wraz z działką. Potem wystąpili do sądu o unieważnienie umowy sprzedaży jako zawartej pod wpływem groźby i z tego powodu nieważnej. Jednocześnie zwrócili się do sądu o wpisanie zastrzeżenia do księgi wieczystej o toczącym się postępowaniu o unieważnienie umowy sprzedaży. Sąd tego nie uczynił. Po kilku latach została uznana przez inny sąd za nieważną. Było już jednak za późno. Prawo osób, na rzecz których przeniesiono dom wraz z działką, zostało wpisane do księgi, a dom sprzedany kolejnym osobom. Te zaś chroni rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych.
Przepisy przewidują wprawdzie możliwość podważenia rękojmi, m.in. gdy nabywca działał w złej wierze, trzeba to jednak udowodnić w sądzie. Temu małżeństwu to się nie udało. Złożyli więc skargę do Trybunału Konstytucyjnego, w której kwestionowali zgodność z konstytucją art. 6 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=163015]ustawy o księgach wieczystych i hipotece[/link]. Według nich uzależnienie wyłączenia rękojmi od wykazania złej wiary w praktyce nie jest możliwe. Przeciętnemu człowiekowi trudno bowiem znaleźć na to dowody. Przepis powinien – twierdzili w skardze – uwzględniać sytuacje, w których doszło do podważenia ważności umowy w sądzie.
[b]TK nie podzielił ich opinii.[/b] Uznał 20 kwietnia 2009 r., że kwestionowane przepisy są zgodne z konstytucją. Rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych jest niezbędna dla bezpieczeństwa obrotu prawnego. Właściciel, którego pozbawiono prawa, ma kilka możliwości obrony swoich interesów. Skarżący z nich nie skorzystali.