Podwójnie limitowana objętość odpowiedzi i sprostowania

Tekst zastrzeżenia nie może być dłuższy niż dwie objętości fragmentu materiału, którego dotyczy

Aktualizacja: 09.11.2009 06:53 Publikacja: 09.11.2009 05:30

Podwójnie limitowana objętość odpowiedzi i sprostowania

Foto: www.sxc.hu

Sąd Najwyższy w wyroku, odnosząc się do art. 32 ust. 7 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=E71F1A6BD895BFCE1578E337B4E60B76?id=71966]prawa prasowego[/link], wyjaśnił, że jeśliby tak ustalona objętość okazała się większa niż pół strony znormalizowanego maszynopisu, to wchodzi w rachubę następne ograniczenie przewidziane w tym przepisie. Otóż redaktor naczelny może od zainteresowanego zażądać, by ją odpowiednio skrócił. Słowem, przepis ten podwójnie ogranicza objętość takich anonsów.

[srodtytul]19 stron sprostowań [/srodtytul]

W sprawie tej chodzi o dwa artykuły zamieszczone w “Gazecie Wyborczej” w kwietniu 2005 r.: “SKOK do prokuratora” i “SKOK brnie w kłopoty”.

Obie publikacje poświęcone były sytuacji w Krajowej Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo-Kredytowej w Sopocie. W obu powtarzały się podobne stwierdzenia i zarzuty. Ich autor przytaczał jednocześnie opinie i kontrargumenty Krajowej Kasy, a w numerze z drugą publikacją zamieszczono wywiad “Rządzimy, bo się znamy” z prezesem jej zarządu Grzegorzem B.

Krajowa Kasa, członkowie jej organów, których nazwiska pojawiły się w tych publikacjach, przesłali redaktorowi naczelnemu “Gazety Wyborczej” sprostowania oraz odpowiedzi takiej samej treści, w sumie 19 stron, domagając się – każdy w swoim imieniu i osobno – ich zamieszczenia w “Gazecie Wyborczej” oraz “Rzeczpospolitej”.

“Gazeta Wyborcza” odmówiła i sprawa znalazła się w sądzie. Sąd pierwszej instancji oddalił żądania wszystkich powodów dotyczące zamieszczenia sprostowań, uznając, że informacje kwestionowane przez nich zostały sprostowane przez samych zainteresowanych, których opinie i stwierdzenia przytoczył autor publikacji. Sąd uwzględnił natomiast częściowo, i tylko w odniesieniu do Krajowej Kasy, żądanie dotyczące odpowiedzi, która w myśl art. 31 prawa prasowego ma być rzeczową reakcją na stwierdzenia zagrażające dobrom osobistym.

Sąd drugiej instancji skrócił odpowiedź, usuwając z niej powtórzenia jako zbędne i niemieszczące się w formule odpowiedzi. Uznał, że pod tą odpowiedzią mogą się podpisać także powodowie pełniący funkcje w Krajowej Kasie i w tym zakresie ich powództwo uwzględnił.

[srodtytul]Dwa razy w Sądzie Najwyższym [/srodtytul]

Skargę kasacyjną od tego wyroku wniosła tylko Krajowa Kasa. Osoby wymieniane w publikacjach cofnęły swe powództwa. [b]Sąd Najwyższy wyrokiem z 15 maja 2008 r. (sygn. I CSK 531/07) werdykt ten uchylił.[/b] Nie zgodził się z sądem drugiej instancji, że skoro podobne zarzuty pojawiły się w dwu publikacjach, wystarczy jedna odpowiedź na nie i jedno sprostowanie. Uznał, że objętość wskazana w art. 32 ust. 7 prawa prasowego odnosi się nie do całej publikacji, ale do fragmentu materiału, którego sprostowanie czy odpowiedź dotyczy.

[b]Sąd Najwyższy zgodził się natomiast z opinią, że odpowiedź czy sprostowanie nie są rzeczowe, jeśli w publikacji znalazło się już stanowisko zainteresowanego w danej kwestii. [/b] [wyimek]Nie można wymagać, by odpowiedź była krótsza niż pół strony maszynopisu [/wyimek]

Sąd drugiej instancji po ponownym rozpatrzeniu sprawy zmienił swój wyrok i nakazał “Gazecie Wyborczej” opublikowanie dodatkowych sprostowań i odpowiedzi oraz sprostowań bez dodatkowych skrótów. Oddalił natomiast apelację co do żądania opublikowania odpowiedzi i sprostowań przekraczających objętością pół strony maszynopisu.

Sprawa znalazła się ponowne na wokandzie SN wskutek skargi Krajowej SKOK.

Sąd Najwyższy oddalił tę skargę. Za prawidłową uznał wykładnię ograniczeń objętościowych przewidzianych w art. 32 ust. 7 prawa prasowego przyjętą przez sąd drugiej instancji. – Chodzi o możliwość opublikowania rzeczowych, ale i uwzględniających realia, sprostowań czy odpowiedzi – zaznaczył sędzia Dariusz Zawistowski. Sąd Najwyższy potwierdził słuszność stanowiska zajętego już [b]w wyroku z 3 września 2009 r. (sygn. I CSK 58/9)[/b], że [b]redaktor, który wbrew obowiązkowi nie przekazał niezwłocznie wnioskodawcy zawiadomienia o odmowie publikacji sprostowania czy odpowiedzi i o jej przyczynach, nie traci prawa do powołania się na nie przed sądem. [/b]

Odnosząc się do poglądu wyrażonego przez SN w wyroku z 15 maja 2008 r., że sąd nie może ingerować w treść sprostowania czy odpowiedzi, sędzia zaznaczył, że odmienny wyraził [b]SN m.in. w uchwale z 17 września 2008 r. (sygn. III CZP 79/08), (I CSK 138/09)[/b].

[ramka][b]Rzeczowo i w terminie[/b]

Zgodnie z art. 32 ust. 61 prawa prasowego [b]redaktor naczelny zobowiązany jest do opublikowania odpowiedzi prasowej i sprostowania bezpłatnie[/b], na wniosek zainteresowanego. Nie wolno mu bez zgody wnioskodawcy dokonywać w nich skrótów ani innych zmian, które by osłabiały znaczenie tekstu lub intencje autora. Odpowiedź nie może być dłuższa od dwukrotnej objętości materiału prasowego, którego dotyczy. Nie można wymagać, by była krótsza niż pół strony maszynopisu (art. 32 ust. 7). Redaktor musi odmówić zamieszczenia odpowiedzi, m.in. jeśli zawiera treść karalną lub narusza interesy osób trzecich i nie jest rzeczowa, a także gdy wpłynęła po miesiącu od opublikowania danego materiału.[/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=i.lewandowska@rp.pl]i.lewandowska@rp.pl[/mail][/i]

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"