Do uwzględnienia skargi konieczne jest zatem ustalenie, że wystąpiła zwłoka w postępowaniu sądowym (przewlekłość postępowania) oraz że zwłoka ta jest nieuzasadniona.
O nieuzasadnionej zwłoce można mówić wówczas, gdy postępowanie w sprawie trwa dłużej niż to konieczne do jego zakończenia, uwzględniając ocenę terminowości i prawidłowości czynności sądowych, charakter sprawy, stopień faktycznej i prawnej jej zawiłości, znaczenie dla strony, która wniosła skargę, rozstrzygniętych w niej zagadnień, ale także zachowań stron, a w szczególności tej, która zarzuca przewlekłość postępowania.
Ocena ta nie może być oderwana od obowiązku sądu rozpoznawania wszystkich spraw wniesionych do sądu bez nieuzasadnionej zwłoki, przy zachowaniu zasady rozpoznawania spraw według kolejności ich wpływu oraz uwzględnieniu przepisów nakazujących rozpoznawanie niektórych rodzajów spraw w ustawowo określonych terminach.
O przewlekłości postępowania decyduje ocena całego okresu podejmowania czynności przez dany sąd. Przewlekłość zachodzi wtedy, gdy okres ten przekracza rozsądne granice. Zdaniem NSA WSA granic tych nie przekroczył. W prowadzonym przez WSA postępowaniu nie można mówić o zwłoce (przewlekłości postępowania).
Na ocenę tę nie wpływa wskazywane przez skarżącego uchybienie w terminowości sporządzenia uzasadnienia wyroku. Wprawdzie w sprawie z powodu urlopu sędziego sprawozdawcy nie został dochowany instrukcyjny termin przewidziany w ustawie procesowej na sporządzenie uzasadnienia wyroku, lecz nie może to przesądzać o istnieniu przewlekłości postępowania.
Ocenie podlega bowiem czas trwania całości postępowania, a nie terminowość podejmowania przez sąd poszczególnych czynności – chyba że opóźnienie w wykonaniu tych czynności jest tak znaczne, iż powoduje przewlekłość całego postępowania, co w niniejszej sprawie nie miało jednak miejsca.