Tylko związek kobiety i mężczyzny może zostać uznany za małżeństwo. Przypomniał o tym [b]Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku (sygn. I SA /Gd 99/10)[/b], odrzucając skargę na decyzję fiskusa, którą złożyła podatniczka obdarowana przez swoją życiową partnerkę.
Spór dotyczył darowizny rzeczowej o wartości ponad 5 tys. zł. Obdarowana zgłosiła ją do urzędu, zaznaczając w deklaracji, że dostała ją od małżonka. W dodatkowym piśmie wyjaśniła, że darczyńca to jej życiowa partnerka. Pozostaje z nią w stałym, faktycznym związku, tworzą rodzinę, i są dla siebie najbliższymi osobami.
Obdarowana uważa, że jest uprawniona do zwolnienia. Przysługuje ono bowiem wszystkim parom tworzącym trwały, wieloletni związek i prowadzącym wspólne gospodarstwo domowe, w szczególności parom jednopłciowym, dla których ustawodawca nie przewidział formy prawnej, w jakiej mogłyby funkcjonować. Celem ulgi jest zaś umożliwienie osobom pozostającym w trwałych związkach przekazywania sobie majątku bez obciążeń fiskalnych.
[srodtytul]Małżeństwo to kobieta i mężczyzna[/srodtytul]
Urząd naliczył jednak podatek do zapłaty. Zacytował art. 4a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=314797]ustawy o podatku od spadków i darowizn[/link] i podkreślił, że strony umowy nie należą do wymienionego w nim kręgu osób (są w nim m.in. małżonkowie).