Rada gminy Sosnowica (woj. lubelskie) wezwała uchwałą wójta swojej gminy do zaprzestania naruszania prawa. Wójt się poskarżył do sądu, ale sąd uznał skargę za niezasadną
[b]Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie w uzasadnieniu do swojego postanowienia z 1 grudnia 2010 r. (sygnatura akt: III SA/Lu 469/10)[/b] napisał, że wniesienie skargi przez wójta na uchwałę rady tej gminy niewątpliwie świadczy o sporze pomiędzy tymi organami, ale nie może być rozpatrywane przez sąd.
Rada gminy miała pretensje do wójta, że ten narusza ustawę [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=2097964B3D6F4EA9092BFCEE1117AAA3?id=182007]Karta nauczyciela[/link].
Sąd zajął się jedynie rozstrzygnięciem, czy w ogóle wójt może skarżyć tę uchwałę do sądu. I potwierdził, że każdy, czyj interes prawny lub uprawnienie zostały naruszone uchwałą rady gminy w sprawie z zakresu administracji publicznej, może zaskarżyć uchwałę do sądu administracyjnego. Ale w tym przypadku skarga została wniesiona przez wójta gminy, a nie przez osobę fizyczną, która występuje w swojej sprawie (zostało to jednoznacznie dookreślone w piśmie procesowym wójta).
Sąd stwierdził, że wójt gminy, jako organ wykonawczy gminy, nie posiada własnego interesu prawnego, który wymagałby ochrony prawnej przewidzianej art. 101 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=BE2E70D4730BCA53850FD7B4D8A19B05?id=163433]ustawy o samorządzie gminnym[/link].