Urząd sprawdzi powód nieobecności

Bieg siedmiodniowego terminu na powiadomienie o przyczynach niestawiennictwa nie zawsze rozpoczyna się od wyznaczonego dnia wizyty w urzędzie pracy

Publikacja: 03.01.2011 04:25

Urząd sprawdzi powód nieobecności

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Starosta pozbawił Dariusza A. statusu bezrobotnego i prawa do zasiłku. Powołał się na art. 33 ust. 4 pkt 4 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=269029]ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy[/link]. Zgodnie z nim starosta pozbawia statusu bezrobotnego osobę, która nie stawiła się w urzędzie pracy w wyznaczonym terminie i nie powiadomiła w ciągu siedmiu dni o uzasadnionej przyczynie tego niestawiennictwa.

Mężczyzna w odwołaniu podnosił, że [b]nie mógł się zgłosić do urzędu pracy, bo był w szpitalu. Nie mógł też w terminie przedłożyć zwolnienia lekarskiego.[/b] Uczynił to, korzystając z pomocy osoby trzeciej, kiedy tylko stan zdrowia mu na to pozwolił.

Wojewoda podkarpacki utrzymał decyzję starosty w mocy. Uzasadnił, że siedmiodniowy termin jest zawity, tj. nieprzywracalny. Bez względu na to, czy przyczyna powodująca niemożność zgłoszenia się w urzędzie pracy była uzasadniona czy też nie. Nawet jeśli była uzasadniona, organ zatrudnienia ma obowiązek wydać decyzję o pozbawieniu danej osoby statusu bezrobotnego, jeżeli wymagane powiadomienie o przyczynie niestawiennictwa nastąpi po upływie siedmiu dni. Wojewoda zaznaczył, że z obowiązku można wywiązać się poprzez telefoniczne lub listowne zgłoszenie bądź za pośrednictwem pełnomocnika.

[b] Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie (sygnatura akt II SA/Rz 747/10) uznał[/b], że obie decyzje naruszają prawo, i uchylił je. Uzasadnił, że w sprawie zaistniały szczególne okoliczności, których organy nie wzięły pod uwagę. [b]Wojewoda nie wskazał, z jakich powodów odmówił wiarygodności twierdzeniu Dariusza A., że nie był on w stanie poinformować urzędu o swojej chorobie.[/b] Nie wyjaśnił również, jak długo Dariusz A. przebywał w szpitalu i jaka była przyczyna jego hospitalizacji, a w związku z tym – czy jego stan zdrowia w dniu, w którym miał się zgłosić do urzędu pracy, pozwalał mu na to. Zdaniem WSA braki postępowania wyjaśniającego nie pozwalają na stwierdzenie, że spełnione zostały przesłanki z art. 33 ust. 4 pkt 4 wspomnianej ustawy.

Według sądu [b]bieg siedmiodniowego terminu niekoniecznie rozpoczyna się od wyznaczonego terminu stawiennictwa w urzędzie pracy, lecz zależy od tego, czy w tym czasie bezrobotny mógł dokonać takiego powiadomienia.[/b] Jeżeli nie, to bieg terminu do powiadomienia rozpoczyna się od dnia ustania obiektywnej przeszkody.

Starosta ma więc jeszcze raz zbadać sprawę, ustalając, od kiedy Dariusz A. miał obiektywną możliwość powiadomienia urzędu pracy o przyczynie niestawiennictwa.

[i]sygnatura akt II SA/Rz 747/10 [/i]

Starosta pozbawił Dariusza A. statusu bezrobotnego i prawa do zasiłku. Powołał się na art. 33 ust. 4 pkt 4 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=269029]ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy[/link]. Zgodnie z nim starosta pozbawia statusu bezrobotnego osobę, która nie stawiła się w urzędzie pracy w wyznaczonym terminie i nie powiadomiła w ciągu siedmiu dni o uzasadnionej przyczynie tego niestawiennictwa.

Mężczyzna w odwołaniu podnosił, że [b]nie mógł się zgłosić do urzędu pracy, bo był w szpitalu. Nie mógł też w terminie przedłożyć zwolnienia lekarskiego.[/b] Uczynił to, korzystając z pomocy osoby trzeciej, kiedy tylko stan zdrowia mu na to pozwolił.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów