Tak wynika z jednego z ostatnich wyroków Sądu Najwyższego (sygn. I UK 156/11), w którym zajął się on kwestią zawieszania działalności gospodarczej przed przedsiębiorców.
Wyrok ma bardzo duże znaczenie dla tysięcy przedsiębiorców, którzy nieformalnie zawieszali swoją działalność, jeszcze przed 20 września 2008 r., gdy w przepisach pojawiła się taka możliwość. A także dla ponad 1,5 mln osób prowadzących obecnie firmy i przeszło 275 tys. osób, które złożyły wniosek o zawieszenie.
Usługi sezonowe
Orzeczenie SN zapadło w sprawie przedsiębiorcy prowadzącego swoją działalność sezonowo. Świadczył on usługi rolnicze - koszenie trawy, zbiór siana, sianie kukurydzy. Siłą rzeczy takie czynności można wykonywać latem. Od jesieni do wiosny, przedsiębiorca wyrejestrowywał się z ubezpieczeń społecznych z ZUS by nie płacić wysokich składek.
Pod koniec 2009 r., uznał jednak, że przedsiębiorca powinien zapłacić składki za poprzednie 12 miesięcy. Zainteresowany bronił się, że składki należą się ZUS tylko za część tego okresu, gdyż od 1 listopada 2008 r., do 30 kwietnia 2009 r., nie prowadził działalności.