Tomasz Pietryga: Kampania nie sprzyja dialogowi

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie sporu kompetencyjnego niczego nie zmieni. Umocni jedynie zasieki władzy politycznej w konflikcie o sądownictwo.

Aktualizacja: 04.03.2020 09:23 Publikacja: 03.03.2020 18:50

Tomasz Pietryga: Kampania nie sprzyja dialogowi

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

We wtorek Trybunał Konstytucyjny odroczył posiedzenie w sprawie sporu kompetencyjnego do 12 marca. Wszystko jednak wskazuje na to, że zdominowany przez sędziów wybranych głosami PiS Trybunał uzna racje wnioskodawcy, kwestionując uprawnienia Sądu Najwyższego do wpływu na sądownictwo.

Stanowiska marszałek Sejmu, prezydenta i prokuratora generalnego były zgodne. W skrócie – podnoszą, że SN wchodzi w uprawnienia parlamentu do regulowania działania sądów, podcina kompetencje prezydenta w kwestii powoływania sędziów, a także nadinterpretuje orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE, gdyż swoją uchwałę rozciągnął poza Izbę Dyscyplinarną.

Frontalnie całe posiedzenie TK zakwestionowała pierwsza prezes SN prof. Małgorzata Gersdorf, która w przesłanym oświadczeniu wskazywała, że sporu  kompetencyjnego na linii Sejm, prezydent i SN nie ma, a wniosek marszałek Sejmu przesłany do TK ma cechy manipulacji, gdyż w istocie chodzi o uniemożliwienie SN orzekania.

Czytaj także:

TK odroczył wyrok ws. sporu Sejmu z Sądem Najwyższym

Prezes Gersdorf mocno zaatakowała też sam Trybunał, odświeżając zarzuty, że jego skład jest sprzeczny z prawem, gdyż zasiadają w nim m.in. sędziowie „dublerzy" wybrani na stanowiska już wcześniej obsadzone.

Te zarzuty nie przeszkodzą w wydaniu orzeczenia, w którym najprawdopodobniej TK opowie się po stronie władzy politycznej. Ale nawet taki werdykt konfliktu nie rozwiąże, wzmocni jedynie zasieki od strony rządowej. Orzeczenie da władzy politycznej podstawę do ignorowania uchwały SN, z drugiej strony będzie nieuznawane i ignorowane przez środowisko prawnicze związane z SN. W efekcie pat będzie trwał dalej.

Wydaje się, że na obecnym etapie żadne orzeczenie, uchwała czy nowelizacja kolejnej ustawy nie rozwiążą tego sporu. Przeciwnie, ta nieustająca szermierka prawna sprawia, że konflikt coraz bardziej się zapętla. Jedne interpretacje automatycznie tworzą kontrinterpretacje. Orzeczenie TK tylko zakonserwuje spór, a dziś potrzebne są kompromisowe decyzje polityczne. Za nimi powinny pójść działania legislacyjne. Dziś jednak wydaje się to mało realne. Kampania prezydencka nie jest dobrym czasem na ustępstwa i szukanie uczciwego dialogu.

Brniemy więc w konflikt. Trudno dziś prognozować, jaki wpływ na zmianę jego dynamiki miałaby potencjalna zmiana w Pałacu Prezydenckim czy wybór nowego pierwszego prezesa SN. Jedno jest pewne: konflikt coraz poważniej uderza w orzecznicze fundamenty sądownictwa. W ciągu ostatnich kilku miesięcy wskutek konfliktu ponad 80 sędziów zrezygnowało z konkursów na wakaty. Tych jest ponad 800, a wszystko to przy blisko 20 mln spraw, które trafiły do sądów. Te liczby pokazują, że obecna zapaść w sądach może się tylko pogłębić, uderzając w obywateli przedłużającą się przewlekłością spraw.

We wtorek Trybunał Konstytucyjny odroczył posiedzenie w sprawie sporu kompetencyjnego do 12 marca. Wszystko jednak wskazuje na to, że zdominowany przez sędziów wybranych głosami PiS Trybunał uzna racje wnioskodawcy, kwestionując uprawnienia Sądu Najwyższego do wpływu na sądownictwo.

Stanowiska marszałek Sejmu, prezydenta i prokuratora generalnego były zgodne. W skrócie – podnoszą, że SN wchodzi w uprawnienia parlamentu do regulowania działania sądów, podcina kompetencje prezydenta w kwestii powoływania sędziów, a także nadinterpretuje orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE, gdyż swoją uchwałę rozciągnął poza Izbę Dyscyplinarną.

Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Krzywizna banana nie przeszkodziła integracji europejskiej
Opinie Prawne
Paweł Litwiński: Prywatność musi zacząć być szanowana
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Składka zdrowotna, czyli paliwo wyborcze
Opinie Prawne
Wandzel: Czy po uchwale SN frankowicze mają szansę na mieszkania za darmo?
Opinie Prawne
Marek Isański: Wybory kopertowe, czyli „prawo” państwa kontra prawa obywatela
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?