Oświęcim – kradzież kwalifikowana

Ta tragiczna pamiątka, ze względu na jej niematerialną wartość, podlega szczególnej ochronie prawnej – podkreślają doktorzy prawa z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego oraz Wrocławskiego

Publikacja: 08.01.2010 06:20

Oświęcim – kradzież kwalifikowana

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Red

Tak się stało, że to na terytorium Polski znajduje się pamiątka po bodaj najtragiczniejszym w historii ludzkości zbrodniczym systemie oraz jego konstrukcyjnym elemencie, jakim było ludobójstwo. Tym miejscem, nazywanym fabryką śmierci, jest to, co pozostało po największym w Trzeciej Rzeszy obozie koncentracyjnym, pracy przymusowej i zagłady Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Dziś na jego terenie znajduje się muzeum państwowe.

[srodtytul]Prawna ochrona „zła kultury”[/srodtytul]

Prawnej ochronie dziedzictwa kultury podlegają takie ważne materialne przykłady dzieł człowieka, które ze względu na szczególną wartość historyczną, artystyczną, naukową czy inną powinny zostać zachowane w stanie niepogorszonym dla przyszłych pokoleń.

W tym jednak wypadku mamy do czynienia z ochroną czegoś, o czym chciałoby się zapomnieć, ale zapomnieć nie wolno, między innymi dlatego, aby nigdy więcej ludzie ludziom nie zgotowali takiego losu. Jednak, co silnie podkreślał profesor Jan Pruszyński, trudno tu mówić o „dobrze kultury”, niemniej ta tragiczna pamiątka, ze względu na jej niematerialną wartość, podlega szczególnej ochronie prawnej. To wszystko, co można ujrzeć w działającym od końca lat 40. muzeum, stanowi szczególny rodzaj dokumentu przedstawiającego jedną z najtragiczniejszych kart w historii ludzkości, symbol bezmiaru ludzkiego okrucieństwa.

[srodtytul]Na liście UNESCO[/srodtytul]

W 1979 roku obóz koncentracyjny Auschwitz został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa kulturowego UNESCO, mając stanowić dowód nieludzkiej i metodycznej próby odebrania zarówno prawa do godności, jak i do życia całym grupom uznawanym za podludzi oraz ich planowego i systematycznego mordowania. Zgromadzone na terenie muzeum zbiory mają zaś przechowywać pamięć o tych, których z premedytacją mordowano, i obrazować mechanizmy, za pomocą których to czyniono.

[wyimek]Czyn taki szczególnie godzi w pamięć miejsca [/wyimek]

Podstawą wpisu było kryterium VI dotyczące tego, że wpisywany na listę UNESCO obiekt powinien się łączyć w sposób bezpośredni lub namacalny z wydarzeniami lub tradycjami żywymi, z ideami, wierzeniami, dziełami artystycznymi lub literackimi mającymi szczególne powszechne znaczenie (wyjątkową uniwersalną wartość).

Przytaczając uzasadnienie: „Auschwitz-Birkenau, pomnik ludobójstwa Żydów dokonanego z premedytacją przez reżim nazistowski (Niemcy 1933 – 1945) oraz śmierci niezliczonej rzeszy innych osób, to niezbity dowód jednego z największych przestępstw, jakich kiedykolwiek dopuszczono się przeciwko ludzkości.

To również pomnik siły ludzkiego ducha, który pomimo poddania przerażającej próbie nie ugiął się wobec działań niemieckiego reżimu nazistowskiego zmierzających do pozbawienia wolności i ograniczenia wolnej myśli oraz do starcia z powierzchni ziemi całych ras. Miejsce to jest dla całego rodzaju ludzkiego kluczowym miejscem pamięci o Holokauście, polityce rasizmu i barbarzyństwie; to miejsce naszej zbiorowej pamięci o mrocznym rozdziale w historii ludzkości, miejsce, w którym pamięć przekazywana jest młodszym pokoleniom, oraz miejsce stanowiące znak ostrzegający przed wieloma zagrożeniami i tragicznymi konsekwencjami wynikającymi z radykalnych ideologii i odmowy prawa do ludzkiej godności”. Dodatkowo podkreślić należy, iż obiekt spełnia postulat wysokiego poziomu autentyzmu i integralności.

W 2007 roku na wniosek Polski, aby usunąć wszelkie ewentualne wątpliwości, Komitet Dziedzictwa Światowego zatwierdził zmianę nazwy wpisanego na listę UNESCO obiektu na: Auschwitz Birkenau: niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady (1940 – 1945).

[srodtytul]Napis symbol[/srodtytul]

Dodać w końcu warto, że szczególny symbol, a zarazem ikonę, stanowi słynna brama obozowa, na której przewrotny w swym kontekście napis głosi: „Arbeit macht frei”, czyli „Praca czyni wolnym”. I w tym miejscu zaczyna się niezwykła historia, którą niedawno żyła cała Polska, choć jej echo odbiło się także szeroko na świecie. Dziś już zatrzymani sprawcy dokonują czynu zdumiewającego – kradną ów napis. Jednak, co należy silnie podkreślić, nie jest to zamach jedynie na zwykłą rzecz, ale zarazem na niematerialne wartości, które ona reprezentuje. I niestety czyn taki szczególnie godzi w pamięć miejsca. Pytaniem pozostaje, czy była to tylko bezmyślność sprawców czy też w pełni świadome tego faktu działanie.

[srodtytul]Dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury[/srodtytul]

Jak więc reaguje na to prawo? W tej sprawie mamy do czynienia z dwoma czynami karnie zabronionymi: kradzieżą oraz, przy tej okazji, z uszkodzeniem rzeczy.

Co do drugiego z tych czynów, to o ile [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=170666]ustawa z 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (DzU z 2003 r. nr 162, poz. 1568, ze zm.)[/link] w art. 108 zawiera przestępstwo zniszczenia lub uszkodzenia zabytku, o tyle w przedmiotowej sprawie nie budzi żadnych wątpliwości inna kwalifikacja normatywna tego czynu.

W świetle art. 294 § 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3175A65CB7EF0B4D49FCB41FBF412EE5?id=74999]kodeksu karnego[/link], kto dopuszcza się między innymi kradzieży, czyli czynu z art. 278 § 1 k.k., jak i zniszczenia lub uszkodzenia cudzej rzeczy, czyli czynu z art. 288 § 1 k.k., w stosunku do dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat dziesięciu.

Dodać tu trzeba, że pojęcia „zabytku”, „dobra kultury” oraz „dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury” nie są tożsame, zaś to ostatnie jest pojęciem zdecydowanie najwęższym.

Nie ma więc żadnych wątpliwości, iż zarówno czyn kradzieży, jak i uszkodzenia rzeczy dotyczyły dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury, oczywiście nie w językowym sensie tego przepisu, ale w świetle przytoczonego powyżej uzasadnienia.

Istotą tego akurat typu kwalifikowanego wskazanych przestępstw jest przedmiot przestępstwa. Może być on bardzo różny, lecz tu jest to rzecz przedstawiająca szczególną wartość niematerialną. W tej sprawie doszło więc do zamachu nie tylko na określoną rzecz, ale zarazem na wartości niematerialne, które ona reprezentuje. Ustalenie szczególnego charakteru uszkodzonego i skradzionego napisu nie pozostawia najmniejszych wątpliwości.

Wyjątkowy, unikatowy i niepowtarzalny charakter napisu będącego powszechnie identyfikowanym symbolem kojarzonym z Holokaustem przesądza szczególne znaczenia, jakie napis ten ma dla kultury. Warto w tym miejscu przypomnieć, iż ochronie na podstawie art. 294 § 2 k.k. podlegają nie tylko dobra kultury polskiej. Symboliczny charakter napisu, jego kontekst historyczny wskazują na to, że konotacja kulturowa tego obiektu jest bardzo szeroka i nie dotyczy wyłącznie polskiego dziedzictwa narodowego. Wydaje się również, że sprawcy musieli mieć pełną świadomość tego, że przedmiotem przestępstwa jest dobro kultury o szczególnym znaczeniu dla kultury.

[srodtytul]Wysoka społeczna szkodliwość [/srodtytul]

Umyślność działań sprawców oraz fakt, iż musieli zdawać sobie sprawę z wyjątkowego charakteru przedmiotu przestępstwa, powinna skutkować przyjęciem surowszej kwalifikacji prawnej, którą dla przestępstwa kradzieży i zniszczenia przewiduje art. 294 § 2 k.k., gdzie maksymalny wymiar kary to dziesięć lat pozbawienia wolności.

W końcu zaś podkreślić należy wysoką społeczną szkodliwość tego czynu, na co wskazują chociażby jednoznacznie negatywne jego oceny, w tym te pojawiające się w mediach, czy samo społeczne zainteresowanie przedmiotową sprawą połączone z krytyczną oceną popełnionego czynu zabronionego. Dlatego też czyn sprawców nie tylko powinien być uznany za kwalifikowany typ przestępstwa kradzieży oraz uszkodzenia rzeczy, ale ze względu na swój charakter jest zarazem czynem zabronionym o wysokiej społecznej szkodliwości.

Tak się stało, że to na terytorium Polski znajduje się pamiątka po bodaj najtragiczniejszym w historii ludzkości zbrodniczym systemie oraz jego konstrukcyjnym elemencie, jakim było ludobójstwo. Tym miejscem, nazywanym fabryką śmierci, jest to, co pozostało po największym w Trzeciej Rzeszy obozie koncentracyjnym, pracy przymusowej i zagłady Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Dziś na jego terenie znajduje się muzeum państwowe.

[srodtytul]Prawna ochrona „zła kultury”[/srodtytul]

Pozostało 94% artykułu
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Podatkowe łady i niełady. Bez katastrofy i bez komfortu"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Ryzyka prawne transakcji ze spółkami strategicznymi
Opinie Prawne
Iwona Gębusia: Polsat i TVN – dostawcy usług medialnych czy strategicznych?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka