Od momentu wprowadzenia do Kodeksu postępowania cywilnego odrębnego postępowania w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone (co nastąpiło na mocy nowelizacji z dnia 2 marca 2000 r.), wykształciła się praktyka polegająca na występowaniu przeciwko jednemu przedsiębiorcy z wieloma pozwami odnoszącymi się do poszczególnych postanowień stosowanego przez niego wzorca umownego. W postępowaniach o uznanie postanowień wzorca umownego za niedozwolone konsument zastępowany był często przez profesjonalnego pełnomocnika któremu z tytułu zastępstwa procesowego przysługiwało wynagrodzenie w kwocie 360 zł za każdą sprawę (zgodnie z rozporządzeniem w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz rozporządzeniem w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, w brzmieniu obowiązującym przed kwietniem 2013 r.). Powyższe uzasadniało brak dokonywania kumulacji kilku roszczeń w jednym pozwie (tj. występowanie z jednym powództwem, którego przedmiotem byłoby uznanie kilku klauzul za niedozwolone). W takim bowiem przypadku pełnomocnikowi przysługiwałoby tylko jedno „wynagrodzenie" w kwocie 360 zł, a nie jego wielokrotność, jak przy wytoczeniu kilku odrębnych powództw. W razie więc uwzględnienia powództwa przez sąd, przedsiębiorca stosujący niedozwolony wzorzec zobowiązany był ponieść koszty opłaty sadowej, od której zwolniony był powód (w kwocie 600 zł), koszty publikacji wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym (w zależności od ilości znaków – ok. 1.000 zł), oraz koszty zastępstwa procesowego (każdorazowo w wysokości 360 zł).
W ten sposób wykształcił się swego rodzaju niedopuszczalny proceder, polegający na utrzymywaniu się przez niektórych profesjonalnych pełnomocników tylko i wyłącznie z wytaczania powództw o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone. Przedsiębiorcy usiłowali radzić sobie w różny sposób z tym procederem. Między innymi uznawali wytaczane przeciwko nim powództwa przy pierwszej czynności procesowej (tj. w odpowiedzi na pozew albo na pierwszym posiedzeniu wyznaczonym na rozprawę), co pozwalało im domagać się zasądzenia kosztów zastępstwa na ich rzecz, ewentualnie wnosić o niezasądzanie kosztów zastępstwa na rzecz przeciwnika (na podstawie art. 101 kpc). Zdarzało się, że sądy akceptowały takie wnioski, co jednak nie zwalniało pozwanych przedsiębiorców od obowiązku poniesienia pozostałych opłat (opłaty od pozwu, kosztów publikacji).
Wyłomem w linii orzeczniczej Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, rozpoznającego sprawy o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone był wyrok z dnia 10 kwietnia 2012 r. (sygn. akt XVII Amc 656/12), na mocy którego Sąd uwzględnił powództwo, tj. uznał, iż przedsiębiorca stosował niedozwolone postanowienia umowne, ale pomimo tego nie tylko nie obciążył go kosztami zastępstwa procesowego oraz kosztami opłaty sądowej i publikacji wyroku, lecz zasądził na rzecz pozwanego przedsiębiorcy koszty zastępstwa procesowego od strony powodowej. W omawianej sprawie przedsiębiorca uznał powództwo przy pierwszej czynności, jednakże z uzasadnienia wyroku wynika, że rzeczywistym motywem braku obciążenia go kosztami postępowania był fakt, że powództwo wytoczone zostało przez stowarzyszenie, które już wcześniej wielokrotnie występowało z tego typu roszczeniami. Z u uzasadnienia wyroku: „Nie bez znaczenia dla zastosowania odstępstwa od ogólnej reguły odpowiedzialności za wynik postępowania w zakresie kosztów procesu była okoliczność, że powód jest podmiotem, który do tutejszego Sądu wielokrotnie kierował pozwy w sprawach o uznanie postanowień wzorca umownego za niedozwolone (także w sprawie klauzul o brzmieniu niemal identycznym do zaskarżonej w niniejszej sprawie) oraz jest reprezentowanym przez profesjonalnego pełnomocnika, wobec czego mógł z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością przewidzieć przed złożeniem pozwu końcowe rozstrzygnięcie (...). Znane jest także Sądowi z urzędu, że w innych sprawach toczących się z udziałem powoda, w których pozwani przystali na propozycję powoda złożoną po wytoczeniu powództwa i zobowiązali się do zaprzestania stosowania kwestionowanego wzorca umowy w obrocie z konsumentami oraz uiścili na rzecz powoda koszty zastępstwa procesowego, powód cofał pozwy ze zrzeczeniem się roszczenia (...). Powyższe może jedynie dowodzić, że celem który istotnie zamierzało osiągnąć stowarzyszenie było uzyskanie zwrotu kosztów procesu."
Choć wydaje się, że względy słusznościowe przemawiają za trafnością tego orzeczenia, zostało ono zmienione na mocy wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 21 września 2012 r., sygn. akt VI ACz 1361/12) i pozwany przedsiębiorca obarczony został obowiązkiem pokrycia kosztów zastępstwa procesowego.
Wydaje się, iż dążąc do wyeliminowania opisanego wyżej procederu, polegającego na wytaczaniu przez profesjonalnych pełnomocników powództw o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone wyłącznie w celu uzyskania kosztów zastępstwa procesowego, ustawodawca ograniczył wysokość tych kosztów z 360 do 60 zł (na mocy nowelizacji rozporządzenia w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, z kwietnia 2013 r.). W ten sposób wytaczanie powództw o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone przestało być dla profesjonalnych pełnomocników tak dochodowe jak wcześniej.