Wytaczanie powództw o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone w celu otrzymania kosztów zastępstwa procesowego

Problemem, z którym boryka się wielu przedsiębiorców stosujących w obrocie z konsumentami wzory umów, ogólne warunki umów czy regulaminy (tak zwane „wzorce umowne") są wytaczane przeciwko nim powództwa o uznanie konkretnych postanowień takiego wzorca umownego za niedozwolone.

Publikacja: 26.01.2014 14:08

Anna Witkowska

Anna Witkowska

Foto: archiwum prywatne

Red

Od momentu wprowadzenia do Kodeksu postępowania cywilnego odrębnego postępowania w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone (co nastąpiło na mocy nowelizacji z dnia 2 marca 2000 r.), wykształciła się praktyka polegająca na występowaniu przeciwko jednemu przedsiębiorcy z wieloma pozwami odnoszącymi się do poszczególnych postanowień stosowanego przez niego wzorca umownego. W postępowaniach o uznanie postanowień wzorca umownego za niedozwolone konsument zastępowany był często przez profesjonalnego pełnomocnika któremu z tytułu zastępstwa procesowego przysługiwało wynagrodzenie w kwocie 360 zł za każdą sprawę (zgodnie z rozporządzeniem w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz rozporządzeniem w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, w brzmieniu obowiązującym przed kwietniem 2013 r.). Powyższe uzasadniało brak dokonywania kumulacji kilku roszczeń w jednym pozwie (tj. występowanie z jednym powództwem, którego przedmiotem byłoby uznanie kilku klauzul za niedozwolone). W takim bowiem przypadku pełnomocnikowi przysługiwałoby tylko jedno „wynagrodzenie" w kwocie 360 zł, a nie jego wielokrotność, jak przy wytoczeniu kilku odrębnych powództw. W razie więc uwzględnienia powództwa przez sąd, przedsiębiorca stosujący niedozwolony wzorzec zobowiązany był ponieść koszty opłaty sadowej, od której zwolniony był powód (w kwocie 600 zł), koszty publikacji wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym (w zależności od ilości znaków – ok. 1.000 zł), oraz koszty zastępstwa procesowego (każdorazowo w wysokości 360 zł).

W ten sposób wykształcił się swego rodzaju niedopuszczalny proceder, polegający na utrzymywaniu się przez niektórych profesjonalnych pełnomocników tylko i wyłącznie z wytaczania powództw o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone. Przedsiębiorcy usiłowali radzić sobie w różny sposób z tym procederem. Między innymi uznawali wytaczane przeciwko nim powództwa przy pierwszej czynności procesowej (tj. w odpowiedzi na pozew albo na pierwszym posiedzeniu wyznaczonym na rozprawę), co pozwalało im domagać się zasądzenia kosztów zastępstwa na ich rzecz, ewentualnie wnosić o niezasądzanie kosztów zastępstwa na rzecz przeciwnika (na podstawie art. 101 kpc). Zdarzało się, że sądy akceptowały takie wnioski, co jednak nie zwalniało pozwanych przedsiębiorców od obowiązku poniesienia pozostałych opłat (opłaty od pozwu, kosztów publikacji).

Wyłomem w linii orzeczniczej Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, rozpoznającego sprawy o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone był wyrok z dnia 10 kwietnia 2012 r. (sygn. akt XVII Amc 656/12), na mocy którego Sąd uwzględnił powództwo, tj. uznał, iż przedsiębiorca stosował niedozwolone postanowienia umowne, ale pomimo tego nie tylko nie obciążył go kosztami zastępstwa procesowego oraz kosztami opłaty sądowej i publikacji wyroku, lecz zasądził na rzecz pozwanego przedsiębiorcy koszty zastępstwa procesowego od strony powodowej. W omawianej sprawie przedsiębiorca uznał powództwo przy pierwszej czynności, jednakże z uzasadnienia wyroku wynika, że rzeczywistym motywem braku obciążenia go kosztami postępowania był fakt, że powództwo wytoczone zostało przez stowarzyszenie, które już wcześniej wielokrotnie występowało z tego typu roszczeniami. Z u uzasadnienia wyroku: „Nie bez znaczenia dla zastosowania odstępstwa od ogólnej reguły odpowiedzialności za wynik postępowania w zakresie kosztów procesu była okoliczność, że powód jest podmiotem, który do tutejszego Sądu wielokrotnie kierował pozwy w sprawach o uznanie postanowień wzorca umownego za niedozwolone (także w sprawie klauzul o brzmieniu niemal identycznym do zaskarżonej w niniejszej sprawie) oraz jest reprezentowanym przez profesjonalnego pełnomocnika, wobec czego mógł z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością przewidzieć przed złożeniem pozwu końcowe rozstrzygnięcie (...). Znane jest także Sądowi z urzędu, że w innych sprawach toczących się z udziałem powoda, w których pozwani przystali na propozycję powoda złożoną po wytoczeniu powództwa i zobowiązali się do zaprzestania stosowania kwestionowanego wzorca umowy w obrocie z konsumentami oraz uiścili na rzecz powoda koszty zastępstwa procesowego, powód cofał pozwy ze zrzeczeniem się roszczenia (...). Powyższe może jedynie dowodzić, że celem który istotnie zamierzało osiągnąć stowarzyszenie było uzyskanie zwrotu kosztów procesu."

Choć wydaje się, że względy słusznościowe przemawiają za trafnością tego orzeczenia, zostało ono zmienione na mocy wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 21 września 2012 r., sygn. akt VI ACz 1361/12) i pozwany przedsiębiorca obarczony został obowiązkiem pokrycia kosztów zastępstwa procesowego.

Wydaje się, iż dążąc do wyeliminowania opisanego wyżej procederu, polegającego na wytaczaniu przez profesjonalnych pełnomocników powództw o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone wyłącznie w celu uzyskania kosztów zastępstwa procesowego, ustawodawca ograniczył wysokość tych kosztów z 360 do 60 zł (na mocy nowelizacji rozporządzenia w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, z kwietnia 2013 r.). W ten sposób wytaczanie powództw o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone przestało być dla profesjonalnych pełnomocników tak dochodowe jak wcześniej.

Liczba wytaczanych powództw jest jednak nadal znacząca, co oznacza, że proceder ten nie został zlikwidowany a jedynie ograniczony. W ostatnim czasie warszawski Sąd Okręgowy zaprezentował ciekawe stanowisko, które, jak się wydaje stanowi reakcję na tego typu powództwa. Mianowicie, powołując się na rozszerzoną skuteczność wyroku uznającego określony wzorzec umowny za niedozwolony (która wynika wprost z treści art. 47943 kpc – „Wyrok prawomocny ma skutek wobec osób trzecich od chwili wpisania uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru"), Sąd uznał, że wytoczenie powództwa o uznanie za niedozwolone postanowienia wzorca o takim samym lub podobnym brzmieniu do postanowienia już wpisanego do rejestru klauzul niedozwolonych jest niedopuszczalne, z uwagi na fakt, że sprawa o to roszczenie została już prawomocnie osądzona (tzw. powaga rzeczy osądzonej). W konsekwencji pozew ulega odrzuceniu na podstawie art. 199 § 1 pkt 2 kpc.

Uzasadniając swoje rozstrzygnięcie, Sąd warszawski powołał się na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2003 r. (III CZP 95/03), z której wynika, że „powaga rzeczy osądzonej wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone wyłącza - od chwili wpisania tego postanowienia do rejestru (art. 47943 w związku z art. 365 i 47945 § 2 k.p.c.) - ponowne wytoczenie powództwa w tym przedmiocie, także przez osobę nie biorącą udziału w sprawie, w której wydano wyrok". Uchwała ta spotkała się z głosami krytyki z uwagi na fakt, że powaga rzeczy osądzonej, która nakazuje odrzucić pozew ma co do zasady miejsce tylko pomiędzy stronami danego postępowania. Sąd Najwyższy wskazał tymczasem, że granicami podmiotowymi powagi rzeczy osądzonej objęte są wprawdzie strony procesu, jednakże w wypadkach w ustawie przewidzianych obejmuje ona także inne osoby; w takich wypadkach dochodzi do połączenia rozszerzonej prawomocności z powagą rzeczy osądzonej. Jako przykłady ustawowo rozszerzonej skuteczności wyroku, Sąd Najwyższy powołał art. 435 § 1 i 458 § 1 kpc (prawomocny wyrok w sprawie o unieważnienie małżeństwa, o ustalenie istnienia lub nieistnienia małżeństwa, o rozwód, o separację na żądanie jednego z małżonków, o ustalenie lub zaprzeczenie pochodzenia dziecka, o ustalenie bezskuteczności uznania ojcostwa oraz o rozwiązanie przysposobienia ma skutek wobec osób trzecich), art. 254 § 1 Kodeksu spółek handlowych (prawomocny wyrok uchylający uchwałę ma moc obowiązującą w stosunkach między spółką a wszystkimi wspólnikami oraz w stosunkach między spółką a członkami organów spółki), art. 42 § 9 ustawy Prawo spółdzielcze (orzeczenie sądu ustalające nieistnienie albo nieważność uchwały walnego zgromadzenia bądź uchylające uchwałę ma moc prawną względem wszystkich członków spółdzielni oraz wszystkich jej organów).

Uzasadniając swoje rozstrzygniecie Sąd Najwyższy odwołał się również do względów celowościowych i funkcjonalnych, wskazując, że „pozwala ono uniknąć prowadzenia kilku postępowań, z których każde musiałoby kończyć się identycznym rozstrzygnięciem merytorycznym, a ponadto sprzyja charakterowi postępowania w sprawie o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone, którego celem podstawowym jest usunięcie postanowień wzorca uznanych za abuzywne z obrotu ze skutkiem nie tylko dla stron procesu, lecz także wobec osób trzecich (erga omnes)."

Cytowana uchwała Sądu Najwyższego odnosi się do klauzul o brzmieniu tożsamym z wpisanymi już do rejestru. Tymczasem Sąd Apelacyjny w Warszawie, w wyroku z dnia 24 stycznia 2013 r. (VI Acz 127/13) posunął się jeszcze o krok dalej, wskazując, że rozszerzona prawomocność wyroku dotyczy nie tylko tego postanowienia wzorca, co do którego zapadł wyrok, ale także postanowienia każdego innego wzorca umowy, które jest identyczne lub podobne. Z powyższego wynika, że nieznaczne zmiany w treści postanowienia umownego nie wyłączają możliwości odrzucenia pozwu o uznanie treści tego postanowienia za niedozwoloną, w sytuacji, gdy postanowienie o podobnym brzmieniu zostało już wcześniej wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych. Oczywiście powstaje pytanie o to, jak dużym podobieństwem muszą wykazywać się rozpatrywane wzorce (tj. ten, którego dotyczy postępowanie i ten już wpisany do rejestru klauzul) aby możliwe było odrzucenie pozwu na tej podstawie. Kwestia ta każdorazowo powinna stanowić przedmiot badania sądu, do którego wpłynął pozew.

Praktyki polegające na wytaczaniu powództw o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone wyłącznie w celu otrzymania kosztów zastępstwa procesowego z pewnością wymagają ukrócenia. Trudno jednak przewidzieć, czy Sądy zdecydują się na utrzymanie (a w zasadzie wykształcenie) wywołującej kontrowersje linii orzeczniczej polegającej na odrzucaniu tego typu powództw w sytuacji, gdy nie taka sama, a podobna klauzula została już wpisana do rejestru. Omawiane w niniejszym artykule postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie zostało zaskarżone. W chwili obecnej nie ma jeszcze rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego.

Anna Witkowska adwokat Wierciński, Kwieciński, Baehr Sp. k.

Od momentu wprowadzenia do Kodeksu postępowania cywilnego odrębnego postępowania w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone (co nastąpiło na mocy nowelizacji z dnia 2 marca 2000 r.), wykształciła się praktyka polegająca na występowaniu przeciwko jednemu przedsiębiorcy z wieloma pozwami odnoszącymi się do poszczególnych postanowień stosowanego przez niego wzorca umownego. W postępowaniach o uznanie postanowień wzorca umownego za niedozwolone konsument zastępowany był często przez profesjonalnego pełnomocnika któremu z tytułu zastępstwa procesowego przysługiwało wynagrodzenie w kwocie 360 zł za każdą sprawę (zgodnie z rozporządzeniem w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz rozporządzeniem w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, w brzmieniu obowiązującym przed kwietniem 2013 r.). Powyższe uzasadniało brak dokonywania kumulacji kilku roszczeń w jednym pozwie (tj. występowanie z jednym powództwem, którego przedmiotem byłoby uznanie kilku klauzul za niedozwolone). W takim bowiem przypadku pełnomocnikowi przysługiwałoby tylko jedno „wynagrodzenie" w kwocie 360 zł, a nie jego wielokrotność, jak przy wytoczeniu kilku odrębnych powództw. W razie więc uwzględnienia powództwa przez sąd, przedsiębiorca stosujący niedozwolony wzorzec zobowiązany był ponieść koszty opłaty sadowej, od której zwolniony był powód (w kwocie 600 zł), koszty publikacji wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym (w zależności od ilości znaków – ok. 1.000 zł), oraz koszty zastępstwa procesowego (każdorazowo w wysokości 360 zł).

Pozostało 84% artykułu
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie
Opinie Prawne
Michał Romanowski: Opcja zerowa wobec neosędziów to początek końca wartości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Komisja Wenecka broni sędziów Trybunału Konstytucyjnego