Uważają tak przede wszystkim najbardziej zainteresowani, czyli małżonkowie prowadzący działalność gospodarczą. Weryfikacja błędnych wyobrażeń następuje zwykle w ramach postępowania sądowego zmierzającego do podziału majątku wspólnego.
Przedsiębiorstwo utworzone w czasie trwania związku małżeńskiego z reguły wchodzi w skład majątku wspólnego małżonków. Wszystko, co w ramach przedsiębiorstwa powstaje, wzbogaca oboje małżonków i będzie podlegać regułom podziału majątku wspólnego. Problemem może się natomiast okazać w przypadku sporu określenie wartości przedsiębiorstwa. Jeżeli uczestnicy postępowania nie dojdą w tej kwestii do porozumienia, kluczowe znaczenie będzie miała wycena dokonana przez biegłego powołanego przez sąd.
Sprawa podziału majątku skomplikuje się, gdy działalność gospodarczą małżonek podjął przed zawarciem związku małżeńskiego lub w czasie jego trwania, ale ze środków pochodzących z majątku osobistego. Tak powstałe przedsiębiorstwo pozostaje składnikiem majątku osobistego małżonka przedsiębiorcy. Może być przecież jako całość, zgodnie z kodeksem cywilnym, przedmiotem czynności prawnej i stanowi zorganizowany zespół składników niematerialnych i materialnych. Co się jednak dzieje z nabytymi podczas trwania małżeństwa w ramach działalności gospodarczej nowymi składnikami tego przedsiębiorstwa? Chodzi w szczególności o sytuację, gdy nie doszło do zawarcia majątkowej umowy małżeńskiej.
Zgodnie z art. 31 § 2 pkt 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego do majątku wspólnego małżonków wchodzą m.in. pobrane wynagrodzenia za pracę i inne dochody z działalności zarobkowej. Oczywiste zatem jest, że dochód z działalności gospodarczej jednego małżonka wzbogaci również drugiego, i to bez względu na datę rozpoczęcia działalności gospodarczej (przed czy po zawarciu małżeństwa). Skoro zatem dochód wchodzi do majątku wspólnego, to nabyte z niego rzeczy powinny pozostać jego składnikami. Tu pojawia się problem. Przedsiębiorstwo ma stanowić wyodrębniony zespół składników materialnych i niematerialnych. Jeżeli powstało przed zawarciem związku małżeńskiego i jest przedmiotem własności jednego z małżonków, to dlaczego nowy jego składnik miałby się stać przedmiotem własności wspólnej? Dochodzi tu do konfliktu dwóch wartości: wyraźnego dążenia do traktowania przedsiębiorstwa jako całości pod względem przedmiotowym z jednej strony oraz konieczności ochrony stosunków rodzinnych poprzez ich materialne zabezpieczenie z drugiej.
Wobec luki w prawie rodzinnym posiłkowo stosowana jest często w podobnych sytuacjach definicja dochodu z ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Jak każda proteza i ten pomysł daleki jest od doskonałości. Po pierwsze, definicja ta została stworzona na użytek prawa podatkowego (definicja legalna). Można zatem kwestionować jej przeniesienie na grunt innych dziedzin prawa, w tym rodzinnego. Po drugie, jej stosowanie w praktyce niewiele wyjaśnia.