Co będzie, gdy odsiedzą karę? Czy staną się lepszymi ludźmi zgodnie z maksymą szwedzkiej opieki penitencjarnej? To zależy. 75 procent młodych osób popada w recydywę w ciągu najbliższych trzech lat po odbyciu kary.
By zmniejszyć ryzyko powrotu do kryminalnej działalności, rząd przeznaczył dodatkowe 50 mln koron rocznie na pracę z młodzieżą. Dotacje umożliwiły realizowanie projektów resocjalizacyjnych, które wymagają ścisłej współpracy rodziny, szkoły i pracodawców. Chodzi o to, by po odbyciu kary młodzi przestępcy mogli powrócić do nauki lub pracy. W ramach prac prewencyjnych dla młodych recydywistów zatrudnia się także inspektorów opieki penitencjarnej, którzy zajmują się wyłącznie tą grupą.
Innym pomysłem jest strategia dobrych wzorców. Młodzi przestępcy, którzy przeszli metamorfozę i którym po odbyciu kary udało się ustabilizować, teraz odwiedzają towarzyszy niedoli za murami. Ich misja to szerzenie idei, że każdy jest w stanie zerwać z kryminalnym stylem życia. Jednym z nich jest Pa Musa Jallow, który cztery lata temu siedział w więzieniu za ciężkie pobicie. Dziś pracuje jako didżej i raz w tygodniu wspiera młodych skazańców w zakładzie karnym w Täby. Co ważne, oferuje im pomoc, nawet gdy wyjdą na wolność. Czasami przyprowadza ze sobą gościa z branży muzycznej lub ze świata sportu. Były skazaniec prowadzi nie tylko rozmowy mające inspirować do wyboru drogi poprawy, ale i organizuje w zakładzie warsztaty didżejowskie.
Strategię dawania dobrego przykładu prowadzi również organizacja Ung och Stolt. W niej młodzi mężczyźni, sami z mroczną przeszłością, starają się motywować rówieśników, którzy stoją nad przepaścią. Aktywiści twierdzą, że młodzież chętniej słucha osób z podobnym doświadczeniem niż kogoś z urzędu w mundurze.
W walce o zmniejszenie przypadków recydywy młodzieży Moderata (dotychczas partia rządząca ) występowała z propozycją, by nastolatki w wieku od 15 do 17 lat, które dopuściły się przestępstw, miały zakaz wychodzenia z domu w czasie weekendów. Na miejscu trzymałaby je elektroniczna bransoleta. „Godzina policyjna" dla nieletnich wzbudziła tyleż uznania co dezaprobaty. Nie została nigdy wprowadzona w życie. Pomysł krytykowano za pozbawianie młodzieży możliwości życia towarzyskiego i stygmatyzowanie. Jakie środki przymusu pozostaną do użycia, jeżeli nastolatki zaczną łamać zakaz opuszczania domu? – pytano.