Reklama

Usowicz: Jak tanio wsypać służby

Publikacja: 10.12.2014 06:35

Usowicz: Jak tanio wsypać służby

Foto: Fotorzepa

Aby zafundować zagrożenie bezpieczeństwa państwa, wystarczy raz wpłacić 9,90 zł. To naprawdę niewiele, zważywszy na możliwość gigantycznych problemów.

Otóż służby mundurowe skorzystały z możliwości podwyższenia sobie uposażenia chorobowego. Przypomnę, że funkcjonariusze byli przez lata tymi szczęśliwcami, którzy na zwolnieniu lekarskim dostawali zawsze pełną pensję. Jednak 1 czerwca stracili ten przywilej – nasz budżet po prostu tego nie udźwignął. Teraz dostają więc 80 proc. wynagrodzenia, czyli tyle, ile każdy normalny pracownik. O co, rzecz jasna, był wielki płacz i zgrzytanie zębów.

Mundurowi postanowili więc sobie ową niepowetowaną stratę jakoś wynagrodzić. Gremialnie zaczynają korzystać z ubezpieczenia, które w razie choroby zapewnia im zwrot 20 utraconych procent. Płacą za to niewiele – 9,90 zł miesięcznie.

Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że na podstawie danych, jakie otrzymuje ubezpieczyciel od naszych dzielnych zuchów, można odtworzyć... strukturę organizacyjną poszczególnych jednostek służb, również tych specjalnych. Służby można więc bardzo tanio wsypać.

Żyjemy w świecie, w którym na wszelkie sposoby próbuje się wyciągnąć od ludzi dane osobowe. Również te najwrażliwsze, dotyczące np. zdrowia. Wystarczy w e-sklepie nieopatrznie zaznaczyć zgodę na  przetwarzanie danych, aby przez długie lata z powodzeniem krążyły one w przestrzeni publicznej. Albo były sprzedawane różnym telefonicznym natrętom. Bywa, że ludzie godzą się na przetwarzanie danych w zamian za zniżki na rozmaite produkty czy usługi.

Reklama
Reklama

Ale żeby służby mundurowe same wykładały jak na talerzu informacje o sobie... Tego jeszcze nie było! W dodatku dobrowolnie i dorzucając do tego parę złotych. Jak to możliwe, że służby, które mają dbać o nasze bezpieczeństwo, nie są w stanie zadbać o własne?!

Bartłomiej Sienkiewicz wieszczył, że państwo istnieje tylko teoretycznie. To gruba przesada. Mundurowi istnieją co najmniej na papierze. Przynajmniej tym w ubezpieczalni.

Aby zafundować zagrożenie bezpieczeństwa państwa, wystarczy raz wpłacić 9,90 zł. To naprawdę niewiele, zważywszy na możliwość gigantycznych problemów.

Otóż służby mundurowe skorzystały z możliwości podwyższenia sobie uposażenia chorobowego. Przypomnę, że funkcjonariusze byli przez lata tymi szczęśliwcami, którzy na zwolnieniu lekarskim dostawali zawsze pełną pensję. Jednak 1 czerwca stracili ten przywilej – nasz budżet po prostu tego nie udźwignął. Teraz dostają więc 80 proc. wynagrodzenia, czyli tyle, ile każdy normalny pracownik. O co, rzecz jasna, był wielki płacz i zgrzytanie zębów.

Reklama
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Chleba nie będzie, będą igrzyska
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: "Szturm na KRS", czyli wielka awantura o nic
Opinie Prawne
Kalikst Nagel: Centralny Port Komunikacyjny, polonizacja i zmiana myślenia
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Nadchodzą sędziowskie Pompeje?
Opinie Prawne
Patrycja Gołos: Czy rząd zda egzamin z deregulacji?
Reklama
Reklama