Rz: Podoba się panu zasada orzekania na korzyść podatników w wątpliwych prawnie sytuacjach?
Zdzisław Fedak: Uznanie, że podatnik co do zasady nie jest osobą podejrzaną, choć może się mylić, to dobry krok. Dobrze, że uwzględniono tę zasadę w przepisach bez czekania na wyniki referendum. Oczywiście dopiero praktyka pokaże, czy podatnicy rzeczywiście zyskali. Prawdziwy problem leży gdzie indziej: że wciąż powstaje tyle wątpliwości, które wymagają rozstrzygania. Przecież przyznanie podatnikowi racji w bardzo wątpliwych kwestiach nie oznacza, że system podatkowy stał się jaśniejszy lub prostszy w obsłudze. Można oczywiście ogłaszać plan napisania od nowa. Zresztą takie hasło pojawiło się w kampanii prezydenckiej. Ale to utopia. Jest taka złota reguła finansów publicznych: stary podatek to dobry podatek. Gdy się wprowadza coś nowego, to zanim nowa danina się zadomowi w systemie, zanim wykształci się praktyka i wykładnia jej stosowania, zanim wreszcie zacznie przynosić budżetowi pieniądze – minie kilka lat, a w tym czasie dochody budżetu maleją. Dlatego lepiej ewolucyjnie zmieniać system, upraszczając go i czyniąc bardziej przystępnym.
Kilka takich problemów ma być wkrótce rozwiązanych, na przykład ma zniknąć obowiązek korekty kosztów w przypadku niezapłaconych w terminie zobowiązań, prostsze będą zasady korekty przychodów. Jakie inne potrzeby zmian pan widzi?
Odstąpienie od korekty niezapłaconych w terminie kosztów witam z zadowoleniem. Byłem jednym z tych, którzy przeciw obowiązkowi korekty protestowali, wskazując na jego małą skuteczność i dużą uciążliwość. Co się tyczy korekty przychodów, to generalnie jest potrzebna. Przychody roczne to jedna z najważniejszych wielkości charakteryzujących aktywność przedsiębiorstwa: powinny być ustalone w realnej wysokości, to znaczy z uwzględnieniem zwrotów, rabatów itp. Zupełnie wystarczy jednak korekta, która zapewnia prawdziwość danych rocznych, bez wiązania z konkretną transakcją. Obawiam się, że wylano dziecko z kąpielą. Ale wymienione dwa uproszczenia nie wyczerpują możliwości ułatwień w stosowaniu prawa podatkowego. Mam kilka propozycji. Nie są to zmiany tak spektakularne jak przyjęcie zasady „in dubio pro tributario", ale wciąż są możliwe liczne ułatwienia istotne dla przedsiębiorców i księgowych. Mają kilka wspólnych cech:
– redukują nakład pracy związany z obsługą systemu podatkowego,