Dobry kosztorys to połowa sukcesu każdej realizowanej inwestycji czy dostawy. I tej małej i tej wielkiej. Pozwala na dotrzymanie terminów, nieprzekraczanie kosztów, precyzję robót i dostaw, wreszcie prawidowość techniczno-inżynieryjnych rozwiązań. Rynkowe ceny jednostkowe, prawidłowe obmiary i szacunki przewidywanych czynności stanowią zawsze o sile zamiarów gospodarczych. To one decydują o realności planów i zamierzeń przedsiębiorcy.
Kosztorys bywa często przedmiotem sporów inwestora czy zamawiającego z wykonawcami robót budowlanych czy dostawców. Zdarza się też jednak, że jest on źródłem nieporozumień, a nawet świadomego wprowadzania w błąd zamawiającego czy innych inwestorów co do wartości realizowanych prac albo dostarczanych produktów. Wreszcie może być narzędziem manipulacji cenowej i tym samym służyć np. nieuczciwej konkurencji albo niszczyć dobre obyczaje kupieckie. Warto przy tym pamiętać, że utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku, w szczególności przez sprzedaż towarów lub usług poniżej kosztów ich wytworzenia lub świadczenia albo ich odprzedaż poniżej kosztów zakupu w celu eliminacji innych firm grozi sporymi karami.
Kiedy ceny jednostkowe w kosztorysie odpowiadają realiom rynkowym a kiedy są jedynie próbą manipulowania ofertami przetargowymi? Jak to wszystko sprawdzić? Pomocna w tym zakresie może okazać się lektura artykułu „Inżynieria cenowa w kosztorysach kończy się odrzuceniem oferty" dr Piotra Kunickiego, z kancelarii K&L Gates.
Polecam też inne teksty w najnowszym dodatku „Prawo w Biznesie".