Paweł Rochowicz: Prawo, choćby korzystne, nie wystarczy. Trzeba o nim informować

Władze słusznie robią, że wspierają przedsiębiorców porażonych wysokimi cenami prądu. Gorzej, że zaniechały kampanii informacyjnej o rozliczeniu tej pomocy i teraz straszą jej odebraniem.

Publikacja: 31.01.2025 04:49

Paweł Rochowicz: Prawo, choćby korzystne, nie wystarczy. Trzeba o nim informować

Foto: Adobe Stock

Zło przyleciało ze Wschodu. W przypadku Ukrainy jej wschodni sąsiad od trzech lat przylatuje rakietami. Gdy śmiercionośne maszyny nadlatują, władze nie ograniczają się do wydawania wojennych obwieszczeń. Włączają syreny alarmowe i rozsyłają ostrzegawcze SMS-y. Ba, nawet tworzą filmy animowane dla dzieci o tym, jak się zachować w wojennych realiach.

Czytaj więcej

Co z cenami prądu w 2025 roku? Prezydent Andrzej Duda podpisał ważną ustawę

Pomoc publiczna. Jakie obowiązki mają przedsiębiorcy

Zło ze Wschodu przyszło do Polski na razie nie w postaci rakiet, lecz wyższych cen prądu. To dość oczywisty skutek wojny. Nasze władze zareagowały zamrożeniem cen tego prądu. W ten sposób, mimo że i tak ceny energii elektrycznej skoczyły w górę, to jednak nie na tyle, na ile mogłyby wzrosnąć bez rządowej interwencji. Była to zatem wymierna pomoc ze strony państwa. W przypadku przedsiębiorców każda taka pomoc, nawet w innych formach, jest przez prawo rozumiana jako pomoc publiczna. Jeśli już przedsiębiorca ją otrzyma, to ma różne obowiązki związane z jej wykorzystaniem.

W przypadku korzyści z mrożenia cen prądu te obowiązki nie są aż tak uciążliwe, bo wystarczy złożyć oświadczenie, że się z tych zamrożonych cen prądu korzystało. Tyle że dziś przeciętny przedsiębiorca, zwłaszcza ten mały, swoją uwagę często poświęca głównie walce o byt swojej firmy. Bo uderzona po kieszeni między innymi właśnie skokiem cen elektryczności, musi nieraz szukać nowych rynków czy ciąć własne koszty. Taki przedsiębiorca nie zawsze ma czas, by się wczytywać w ustawy, nawet te dla niego korzystne. W nich i owszem, zapisano obowiązek oświadczenia o otrzymanie „elektrycznej” pomocy publicznej. Ale jak pokazuje praktyka, mało kto o tym wiedział. Kto oświadczenia nie złoży – będzie musiał wyłożyć z kieszeni kwotę otrzymanej pomocy.

Firmy i zamrożone ceny prądu. Zabrakło rządowej kampanii informacyjnej

Najwyraźniej zabrakło rządowej kampanii informacyjnej o pomocy publicznej. Obciąża to oczywiście rząd Mateusza Morawieckiego, który cały schemat pomocowy wdrożył. Ale i obecna ekipa mogłaby coś tu zrobić. Niekoniecznie dziecięcą kreskówkę, ale jakiś rodzaj alarmowej syreny dla firm trzeba było włączyć.

Bo gdy trzeba było zareklamować podwyższenie z 500+ do 800+, to rządowa kampania się pojawiła i była bogata. Służyła głównie kampanii wyborczej. A przecież między wyborami też toczy się życie. A rządy po kolei deklarowały, że będą naszego życia broniły przed wschodnim złem.

Zło przyleciało ze Wschodu. W przypadku Ukrainy jej wschodni sąsiad od trzech lat przylatuje rakietami. Gdy śmiercionośne maszyny nadlatują, władze nie ograniczają się do wydawania wojennych obwieszczeń. Włączają syreny alarmowe i rozsyłają ostrzegawcze SMS-y. Ba, nawet tworzą filmy animowane dla dzieci o tym, jak się zachować w wojennych realiach.

Pomoc publiczna. Jakie obowiązki mają przedsiębiorcy

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Negocjacje pokojowe Donalda Trumpa. Ale co ze zbrodniami Putina?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sprawa MTK symptomem głębszego kryzysu
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Demokracja walcząca walczy zawzięcie. Teraz także w USA
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Trump legalizuje korupcję. Co to oznacza dla europejskiego biznesu?
Opinie Prawne
Sędzia Jarosław Matras: Robert Gwiazdowski mnie zadziwił