Jeden z bohaterów „Old Shatterhanda” opowiedział na kartach powieści Karola Maya historię swojego „wygnania” z Saksonii, które zaczęło się od karczemnej kłótni o językową poprawność. twierdził bowiem, że powinno się mówić „najsamprzód”, a jego rozmówcy obstawali przy wersjach „najprzód” oraz „na wyprzodki”. Gdy zaś do rozmowy dołączył nauczyciel, chcący ukrócić wszelkie wątpliwości i jako poprawną wersję podał „nasamprzód” — w ruch poszły kufle i pięści. Sprawa skończyła się procesem, dymisją i wyjazdem bohatera z kraju.
Najnowsza decyzja Rady Języka Polskiego, odgrywająca na naszym podwórku rolę takiego właśnie nauczyciela, wzbudziła równie wiele emocji. Pojawiły się głosy podważające sens niektórych zmian — z kwestią zapisywania nazw mieszkańców miast wielką literą na czele — które dały początek festiwalowi antyinstytucjonalnego oburzenia. Bo co to ma znaczyć, że jakaś rada ma nam dyktować, jak mamy pisać i mówić?
Czytaj więcej
Rada Języka Polskiego uchwaliła zmiany zasad ortografii, które obowiązywać będą od 1 stycznia 2026 r. Od tej daty np. nazwy mieszkańców miast powinniśmy pisać wielką literą, a nie małą, jak dotychczas. „To chyba największa reforma ortografii w czasach powojennych. Trzeba się będzie uczyć wielu rzeczy od nowa” - skomentowano na profilu Instytutu Języka Polskiego Uniwersytetu Warszawskiego.
Rada Języka Polskiego i jej polonistyczna nowelizacja
Znajoma prawniczka, posługując się branżowym żargonem, nazwała decyzję RJP „nowelizacją języka polskiego”. Warto zastanowić się więc nad tym, jaką moc mają uchwały Rady Języka Polskiego z punktu widzenia statuujących ją przepisów. Uprawnienie do ich wydawania wynika z art. 13 ustawy o języku polskim, który brzmi: „Rada (...) z własnej inicjatywy, wyraża, w drodze uchwały, opinie o używaniu języka polskiego w działalności publicznej oraz w obrocie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej z udziałem konsumentów i przy wykonywaniu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przepisów z zakresu prawa pracy oraz ustala zasady ortografii i interpunkcji języka polskiego”.