Marek Isański: Jak WSA w Krakowie odwraca zasadę „in dubio pro tributario”

Dlaczego sądy administracyjne nawet jasne i proste przepisy korzystne dla obywateli interpretują na korzyść fiskusa?

Publikacja: 12.05.2024 10:37

Marek Isański: Jak WSA w Krakowie odwraca zasadę „in dubio pro tributario”

Foto: PAP/Lech Muszyński

Zasada” in dubio pro tributario”, czyli rozstrzyganie wątpliwości na korzyść podatnika (inaczej: zakaz rozstrzygania wątpliwości na korzyść fiskusa) wynika wprost z Konstytucji, dodatkowo zapisana jest ordynacji podatkowej. Przepis ten skierowany jest przede wszystkim do sądów administracyjnych aby instruowały/uczyły administrację. Jednak sądy zasady tej nie stosują, natomiast dają wiele dowodów na to, że kreatywnie potrafią nawet jasne i proste przepisy korzystne dla obywateli zinterpretować na korzyść fiskusa.

Skoro przedawniają się kradzieże i morderstwa to przedawniają się też ciążące na obywatelu zobowiązania podatkowe, które co do zasady ulegają przedawnieniu z upływem lat 5 od końca roku w którym upłynął termin płatności podatku, tak stanowi art. 70 § 1 Ordynacji podatkowej (O.p.) Są przewidziane wyjątkowe sytuacje przerywające bieg przedawnienia, ale muszą być one interpretowane ściśle a nie rozszerzająco.

Czytaj więcej

Isański: Kto się boi Karty Praw Podatnika? Ministerstwo bez konkretnych propozycji

Zgodnie z art. 70 § 4 O.p. bieg terminu przedawnienia zostaje przerwany wskutek zastosowania środka egzekucyjnego, o którym podatnik został zawiadomiony. Jasno z tego wynika, że aby doszło do przerwania biegu przedawnienia to musi być poprawnie (zgodnie z prawem) wszczęta egzekucja, musi w jej ramach zostać zastosowany środek egzekucyjny i musi jeszcze zostać o tym zawiadomiony podatnik. Musi więc ciążyć na podatniku wymagalna zaległość podatkowa, a organ egzekucyjny dla umożliwienia zbadania zobowiązanemu legalności prowadzonej egzekucji musi zawiadomić zobowiązanego o zastosowanym środku egzekucyjnym.

Podkreślenia wymaga, że zawiadomienie zobowiązanego o zastosowanym środku egzekucyjnym jest obowiązkiem organu egzekucyjnego i nie ma nic wspólnego z obowiązkiem zawiadomienia podatnika o jakim mowa w art. 70 par. 4 O.p. Zawiadomienie zobowiązanego ma na celu jedynie umożliwienie zobowiązanemu złożenia w terminie 7 dni zarzutów na prowadzoną egzekucję. Zawiadomienie podatnika informuje go o zmianie jego praw, o zmianie upływu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego.

Za czasów komunistycznych, gdy obywatele i podatnicy praw w zasadzie nie mieli to zgodnie z art. 30 par. 2 obowiązującej wtedy ustawy o zobowiązaniach podatkowych (uzp) aby wskutek egzekucji przerwano bieg przedawnienia wystarczające było zawiadomienie zobowiązanego. Wówczas dla przerwania biegu przedawnienia zobowiązania podatkowego wystarczające było pisane powyżej zawiadomienie przez organ egzekucyjny zobowiązanego.

Jednak wraz z uchwaleniem Konstytucji w 1997r. zmieniającej ustrój polityczny i nadającej obywatelom pełnię praw takie przedmiotowe traktowanie obywatela było niedopuszczalne.

Przede wszystkim obywatel może w postępowaniu podatkowym ustanowić pełnomocnika i ten pełnomocnik, aby skutecznie reprezentować i dbać o interes prawny swojego mandanta, musi być wiedzieć kiedy upływa termin przedawnienia zobowiązania podatkowego w sprawie w której reprezentuje podatnika. Dlatego administracja wiedząc o tym, że ustanowiony został w postępowaniu podatkowym pełnomocnik, zobowiązana jest wszystkie pisma dotyczące postępowania podatkowego kierować bezpośrednio do niego, a nie do podatnika. Musi więc być ten pełnomocnik informowany przez administrację, że podjęto działania zmieniające upływ terminu przedawnienia. Jest on pełnomocnikiem podatnika w sprawie podatkowej, a nie jest pełnomocnikiem w postępowaniu egzekucyjnym i nie otrzymuje (bo nie może) od organu egzekucyjnego zawiadomienia o zastosowanym środku egzekucyjnym.

Już tylko z tego argumentu wynika, że nie można utożsamiać podatnika ze zobowiązanym, choć najczęściej to ta sama osoba. Dlatego w ustawie ordynacja podatkowa w art. 70 par. 4 mowa jest o zawiadomieniu podatnika a nie zobowiązanego, jako warunku przerwania biegu terminu przedawnienia.

Czytaj więcej

Marek Isański: TK bytem fasadowym. Władzę w sprawach podatkowych przejął NSA

Jednak tak oczywista wykładnia - nawet czysto literalna - została przez WSA w Krakowie w wyroku I SA/Kr 588/23 odwrócona na niekorzyść obywatela, a oczywiście na korzyść nierzetelnego fiskusa. Sąd pisze, że „podatnik, który nie wywiązał się z nałożonego na niego obowiązku podatkowego i została wszczęta przeciwko niemu egzekucja staje się zobowiązanym. Sąd podziela zatem stanowisko organu II instancji, że doręczenie zobowiązanemu dokonanego przez organ egzekucyjny zajęcia ma skutek doręczenia go podatnikowi, gdyż wobec podatnika, który w terminie nie ureguluje zaległego podatku może być wszczęte postępowanie egzekucyjne, co powoduję, że strona z podatnika staje się zobowiązanym. Potwierdza to treść ww. przepisów ustawy Ordynacja podatkowa i ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji.”

Trudno to nazwać pomyłka sądową. Trudno uwierzyć, że uszło uwadze Sądu, że egzekwuje się zaległość od zobowiązanego, a przerywa bieg terminu przedawnienia podatnikowi, czyli pomimo tego, że dana osoba stała się zobowiązanym to nie przestała być podatnikiem. „Gołym okiem” widać, że to zwykłe sądowe prawotwórstwo, zmienianie treści jasnych i prostych przepisów na oczywistą korzyść fiskusa.

Zasada” in dubio pro tributario”, czyli rozstrzyganie wątpliwości na korzyść podatnika (inaczej: zakaz rozstrzygania wątpliwości na korzyść fiskusa) wynika wprost z Konstytucji, dodatkowo zapisana jest ordynacji podatkowej. Przepis ten skierowany jest przede wszystkim do sądów administracyjnych aby instruowały/uczyły administrację. Jednak sądy zasady tej nie stosują, natomiast dają wiele dowodów na to, że kreatywnie potrafią nawet jasne i proste przepisy korzystne dla obywateli zinterpretować na korzyść fiskusa.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Michał Zacharski: Areszt w państwie prawa. Chodzi nie tylko o immunitet
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Roman Giertych bierze się za „Kastę” i stawia sędziom najcięższe zarzuty
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy Adam Bodnar zrobi z Marcina Romanowskiego męczennika?
Opinie Prawne
Dariusz Lasocki: PKW odbierze PiS dotację? Komisja pod politycznym pręgierzem
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Czy renta wdowia jest sprawiedliwa? System emerytalny jest nie do utrzymania